W niedzielę 23 kwietnia dwóch Białorusinów próbowało wjechać do Polski bez wiz. Polscy strażnicy graniczni w Terespolu odmówili im i wydali stosowny dokument – informuje Biełsat.
Chłopak i dziewczyna poprosili o udzielenie im ochrony międzynarodowej, ponieważ podejrzewają, że na Białorusi są ścigani za pomoc represjonowanym. Jak poinformowali, wszczęto przeciwko nim postępowanie w związku z wpłatą pięniędzy na fundusz pomocy osobom prześladowanym BySol – zostali wezwani na przesłuchanie do służb finansowych. Bojąc się aresztowania a w konsekwencji skazania, postanowili niezwłocznie uciekać z kraju, mimo, że nie posiadali wizy.
Biełsat przypomina, że prześladowania Białorusinów przez tamtejsze siły bezpieczeństwa za solidarność z represjonowanymi poprzez wpaty na fundusze solidarnościowe to nic nowego. Ale ostatnio funkcjonariusze służb Łukaszenki uczyniły sobie z tego dochodowy biznes: Pojawia się coraz więcej doniesień, że darczyńcom każe się wpłacać na wskazane przez bezpieczniaków konto dziesięciokrotnie wyższą kwotę niż wynosiła suma ich darowizny „na opozycję”. Jeśli odmówią, stają się ofiarami prześladowania służb reżimu.
KGB może pozyskiwać informacje o wpłatach na Fundusz Solidarności od białoruskich i rosyjskich banków. Ponadto dla służb bezpieczeństwa dowodem pośrednim są przelewy na Facebooka, mimo że portal społecznościowy nie informuje, gdzie dokładnie trafiły pieniądze.
Władze polskie udzieliły ochrony międzynarodowej wielu obywatelom Białorusi, którzy byli prześladowani w kraju lub zagrożeni więzieniem z powodów politycznych.
ba/belsat.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!