Polskie władze ostrzegają przed możliwym napływem uchodźców z Ukrainy po wzmożeniu ataków wojsk rosyjskich na obiekty energetyczne. Poinformowała o tym agencja Bloomberg.
Dziennikarze przypominają, że w tym roku Kreml nasilił ataki na system energetyczny Ukrainy, co doprowadziło do przerw w dostawie prądu dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw przemysłowych. Od marca obowiązuje racjonowanie prądu, który w niektóre dni dostarczany jest tylko na kilka godzin.
„Mamy bardzo wyraźne sygnały, że w związku z rosyjską agresją jesienią i zimą może nastąpić duży napływ uchodźców” – powiedział st. bryg. Dr inż. Dariusz Marczyński, dyrektor Departamentu Ochrony Ludności Cywilnej i Zarządzania Kryzysowego MSW.
Według polskiej służby granicznej od początku wojny granicę z Polską przekroczyło ponad 18 mln Ukraińców. Niecały 1 mln zdecydował się pozostać w Polsce, wielu z nich znalazło pracę lub założyło własną działalność gospodarczą.
Prezydent Wołodymyr Zełenski poszukuje w nadchodzących miesiącach inwestycji pozwalających wytworzyć 1 gigawat zdecentralizowanych mocy energetycznych. W wyrazie poparcia dla Kijowa Polska i Mołdawia oświadczyły na początku lipca, że szukają sposobów, aby pomóc Ukrainie wzmocnić jej bezpieczeństwo energetyczne.
W Polsce trwają dyskusje nad planem, który umożliwiłby przesyłanie prądu na Ukrainę istniejącymi połączeniami. Mołdawia pracuje nad planem produkcji energii elektrycznej na swoim terytorium z ukraińskiego gazu, choć projekt jest skomplikowany technicznie i prawdopodobnie nie rozpocznie się wcześniej niż zimą.
Opr. TB, bloomberg.com
1 komentarz
LT
25 lipca 2024 o 04:30Kierujmy sie przeslaniem,jakie pozostawil nam Polakom JP II ” zlo dobrem zwyciezaj”
Okazmy opieke I ludzkie serca szczegolnie wobec kobiet I dzieci.
.
I