Polska prokuratura bada sprawę tortur 3 polskich dziennikarzy w Mińsku (WIDEO)
Jeden z poszkodowanych, polski dziennikarz Witold Dobrowolski mówił jeszcze w grudniu, że celem jest doprowadzenie kwestii tortur do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze.
Adwokat poszkodowanych TomaszWiliński w korespondencji z białoruskim portalem TUT.by ujawnił kilka szczegółów prowadzonego przez polską prokuraturę i ABW śledztwa przeciwko białoruskim funkcjonariuszom, w sprawie bezprawnego zatrzymania i torturowania Polaków w Mińsku w sierpniu ubiegłego roku.
Wiliński napisał, że postępowanie przed sądem w Polsce oraz przed trybunałem międzynarodowym dotyczące przestępstw przeciwko ludzkości w Republice Białoruś powinno zostać rozszerzone o popełnienie masowych tortur i nieludzkiego traktowania.
– Moim zdaniem to, co dzieje się na Białorusi od czasu wyborów prezydenckich, jest zbrodnią przeciwko ludzkości. Obejmuje to systematyczne, zorganizowane tortury, nieludzkie traktowanie, łamanie wszelkich norm międzynarodowych. Działania te należy krytycznie ocenić, a następnie sprawy osób winnych przemocy wobec ludzi powinny być rozstrzgnięte w sądzie, napisał polski prawnik.
Poproszony o potwierdzenie, czy prawdziwą jest informacja podana przez portal rmf24, jakoby wśród przesłuchiwanych w tej sprawie, znaleźli się także białoruscy funkcjonariusze bezpieczeństwa, którzy byli świadkami tortur, Wiliński odparł, że informacja stanowi tajemnicę śledztwa.
– Mogę tylko powiedzieć, że są przedstawiciele różnych białoruskich służb, w tym śledczy, którzy zgłaszają się do organizacji zajmujących się prawami człowieka i deklarują gotowość składania zeznań.
Adwokat Polaków ujawnia, że białoruskie i międzynarodowe organizacje niezwiązane z władzami wymieniają się informacjami, co również ułatwia dostęp do dowodów, tj. dokumentów, nagrań z kamer służbowych używanych przez funkcjonariuszy, nagrań telefonicznych czy wreszcie kserokopii dokumentów zatrzymania.
Tomasz Wiliński chciałby doprowadzić do tego, aby osoby odpowiedzialne za tortury i nieludzkie traktowanie zatrzymanych zostały pociągnięte do odpowiedzialności za zbrodnie przeciwko ludzkości przed polskim sądem, a także przed trybunałem międzynarodowym i sprawiedliwie osądzone. Jego zdaniem na ławie oskarżónych powinni znaleźć się nie tylko wykonawcy, ale także ci, którzy wydawali rozkazy. […].
W grudniu portal rmf24.pl napisał, że wśród przesłuchanych są funkcjonariusze białoruskich służb mundurowych, którzy byli świadkami torturowania Polaków, a teraz zdecydowali się wypowiedzieć posłuszeństwo reżimowi. Rmf24.pl ustalił, że pojawiają się wciąż nowi świadkowie, byli funkcjonariusze, ale polska prokuratura i ABW muszą zweryfikować, czy są oni wiarygodni. Polscy śledczy zakładają, że niektórzy wciąż pracują dla reżimu, a ich zadaniem jest wyciągnięcie informacji na temat trwającego śledztwa.
oprac. ba za tut.by/fot: screenshot t.me/euroradio
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!