Polska i Litwa nie kupią prądu wytwarzanego przez białoruską elektrownię atomową w Ostrowcu. W piątek podpisano w Wilnie porozumienie o współpracy w dziedzinie energetyki i transportu morskiego.
Prezydent Dalia Grybauskaitė spotkała się z premieremMateuszem Morawieckim podczas jego oficjalnej wizyty w Wilnie. Jak podaje służba prasowa litewskiej prezydent, przedstawiciele Polski i Litwy omówili stanowisko obydwu krajów w kwestii projektu białoruskiej elektrowni atomowej w Ostrowcu i Nord Stream-2.
„Polska, podobnie jak Litwa, stoi na pryncypialnym stanowisku, by nie kupować energii elektrycznej z budowanej w pobliżu Ostrowca w obwodzie grodzieńskim elektrowni atomowej. Oba kraje opowiedziały się za tym, żeby gazowa dyrektywa UE i standardy konkurencyjności były przestrzegane przez wszystkie projekty infrastruktury energetycznej” – poinformował pałac prezydencki.
Ponadto o elektrowni atomowej w Ostrowcu rozmawiali premierzy Morawiecki i Skvernelis. Wzięli w piątek udział w ceremonii podpisania memorandum o porozumieniu między polskim ministerstwem energii i jego litewskim odpowiednikiem oraz w ceremonii podpisania memorandum o współpracy portów i uruchomieniu połączenia promowego Szczecin-Kłajpeda.
„Doceniamy stanowisko Polski, która zapowiedziała, że nie będzie kupować energii elektrycznej z niebezpiecznej elektrowni atomowej w Ostrowcu” – powiedział Skvernelis na konferencji prasowej po spotkaniu z Morawieckim.
Z kolei przebywający w Wilnie Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wygłosił w Wilnie przemowę w parlamencie litewskim. Podpisał również wraz z partnerami z państw bałtyckich oświadczenie w sprawie gazociągu Nord Stream -2.
W liście do przewodniczących parlamentów państw europejskich czytamy, że gazociąg Nord Stream 2 jest ukierunkowany na pogłębienie zależności energetycznej państw Unii Europejskiej od Rosji. Sygnatariusze podkreślają, że bezpieczeństwo energetyczne stanowi kluczowy element zjednoczonej i prosperującej Europy, w której zasady konkurencyjności i wolnego rynku są podwalinami sukcesu. Konieczne są inwestycje w infrastrukturę, a w szczególności w przyłącza gazu oraz dodatkowe gazociągi, które wzmocnią dywersyfikację dostaw gazu ziemnego”.
Oprócz przedstawicieli Polski i Litwy, list podpisali przedstawiciele władz Łotwy, Ukrainy i Mołdawii.
Budowana w odległości ok 50 km od Wilna, w pobliżu Ostrowca elektrownia jądrowa będzie składać się z dwóch bloków energetycznych. Pierwszy z nich zostanie oddany do użytku już w 2019 roku, drugi w 2020 r.
Litwa wyrażała obawy odnośnie białoruskiej elektrowni jądrowej niemal od rozpoczęcia budowy, określają inwestycję kako „rosyjski projekt geopolityczny”.
Wilno zarzuca Białorusinom wybiórcze podejście do kwestii bezpieczeństwa, a także nieudzielanie pełnych informacji na temat budowy elektrowni. Litewscy posłowie przyjęli latem br. rezolucję, w której stwierdzają, że siłownia w Ostrowcu zagraża bezpieczeństwu narodowemu Litwy, środowisku i zdrowiu społeczeństwa. Białorusini stanowczo temu zaprzeczają.
Obecnie Wilno zabiega, by kraje unii Europejskiej zadeklarowały, że nie będą kupować energii elektrycznej z elektrowni w Ostrowcu. Przyjęto również ustawę ograniczającą import energii elektrycznej z Białorusi. Mińsk z kolei twierdzi, że elektrownia atomowa Ostrowcu spełnia najwyższe standardy bezpieczeństwa.
Z kolei Nord Stream 2 to projekt liczącej 1,2 tys. km dwu-nitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Moc przesyłowa tego gazociągu to 55 mld m sześciennych surowca rocznie. Inwestycja ma być gotowa do końca 2019 roku, gdyż po tym roku Rosja zamierza przestać przesyłać gaz rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy.
Kresy24.pl/AB
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!