Aneksja Krymu zniszczyła i tak kruche zaufanie członków Sojuszu do Rosji. NATO stoi przed zadaniem gruntownej rewizji dotychczasowych relacji. Priorytetem powinno być wzmocnienie potencjału odstraszania i obrony państw sąsiadujących z Rosją – czytamy w analizie Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Wpływ wydarzeń na Ukrainie na bezpieczeństwo europejskie i głęboka rewizja stosunków z Rosją powinny stać się kluczowym punktem kolejnego szczytu NATO, który odbędzie się we wrześniu br. w Walii.
Wzmocnienie regionalnego odstraszania i obrony Sojuszu leży w szczególnym interesie Polski oraz państw bałtyckich, które – by przekonać innych członków NATO do takiego działania – muszą same zademonstrować wolę wzmacniania mechanizmów obronnych.
Co mogą, według PISM, zrobić Polska i państwa bałtyckie?
Polska – ponownie przeanalizować możliwość zharmonizowania tych mechanizmów z ewentualnymi nowymi propozycjami wielonarodowych projektów rozbudowy zdolności w ramach Smart Defence, nastawionymi na wzmocnienie wschodniej flanki NATO.
Państwa bałtyckie – wykazać gotowość zwiększania nakładów na wspieranie obecności NATO na swoim terytorium (host nation support), a Litwa i Łotwa – przyśpieszyć planowane podwyższenie wydatków na obronność do 2% PKB.
Jednocześnie dla Polski i innych państw regionu konieczna jest odbudowa podstawowej stabilności i przewidywalności wojskowej w Europie.
Kresy24.pl/PISM
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!