Delegacja 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej odwiedziła kwaterę żołnierzy poległych w wojnie polsko-bolszewickiej.
Jak poinformowała z pomocą mediów społecznościowych Ambasada RP w Wilnie, wojskowi z 17. WBZ złożyli wieniec pod pamiątkowym krzyżem oraz uporządkowali miejsce pochówku płk Stanisława Machcewicza – jednego z dowódców zgrupowania gen. Hallera, które w 1918 ewakuowało się z Rosji przez Murmańsk.
Skąd ta brygada? Od czasu wojny w Donbasie sporo mówiło się o wzmocnieniu tzw. wschodniej flanki NATO. Pomysł został formalnie zaakceptowany podczas warszawskiego szczytu państw członkowskich. W efekcie niektóre jednostki Sojuszu zostały przesunięte z zachodu na wschód – w tym do państw bałtyckich.
I tak na przykład z 17. WBZ wydelegowano ok. 130 żołnierzy, by stacjonowali w Republice Litewskiej. Najpierw byli oni ulokowani w Rukli, potem zostali przeniesieni do Olity. Z obu tych miejscowości do Wilna to już rzut beretem. Zresztą – pozwólmy sobie na odrobinę złośliwości – na Litwie wszędzie jest „rzut beretem”.
Oprócz Polaków, nad Wilią i Niemnem stacjonują oddziały portugalskie i amerykańskie. Z tym że nasi żołnierze kończą dzisiaj swoją trzymiesięczną misję zagraniczną.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
1 komentarz
Paweł Bohdanowicz
30 sierpnia 2016 o 10:19„Delegacja 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej odwiedziła kwaterę żołnierzy poległych w wojnie polsko-bolszewickiej.”
A tych poległych w „wojnie domowej” nie odwiedzili?
Myślę, że oni też na to zasługują. I to bez względu na to, po której stronie walczyli.
Zapraszam do przeczytania mojego komentarza pod artykułem „O niedawnych laureatach nagrody Gieydroycia, a szczególnie o jednym (WIDEO)”