Przywódcy europejscy obawiają się, że Węgry mogą podważyć unijną politykę jedności i bezpieczeństwa w czasie, gdy Zachód stara się uporać z największym kryzysem militarnym w Europie od czasów II wojny światowej. Tej kwestii poświęcił swój artykuł portal Politico.
Dziennikarze zauważają, że państwa europejskie wysyłają broń na Ukrainę, aby wesprzeć jej przygotowania do ważnej kontrofensywy. Wyjątkiem są Węgry, które zakazały nawet dostaw broni na Ukrainę przez swoje terytorium. Premier Węgier Viktor Orban przekonywał też, że pomoc Zachodu rzekomo tylko przedłuża konflikt.
Kraje europejskie upierają się, że Kijów zadecyduje, kiedy nadejdzie czas na rozpoczęcie rozmów pokojowych. Tymczasem Orbán wzywa do skupienia się „na rozmowach pokojowych i złożeniu dobrej propozycji pokojowej”.
Węgry, choć przystąpiły do sankcji wobec Rosji, nalegały na ich złagodzenie. Węgierscy urzędnicy pojechali nawet do Moskwy, aby negocjować dodatkowe dostawy gazu, podczas gdy na Ukrainie toczyły się ciężkie walki.
Według anonimowego urzędnika z Europy Środkowej, Węgry będą nadal opierać się niektórym próbom pomocy Ukrainie. Tak jak to działo się do tej pory.
Takie stanowisko władz węgierskich wywołało obawy w Kijowie i stolicach europejskich, że Węgry są w stanie rozbić i tak już chwiejną jedność Zachodu. Eksperci mówią też o szkodliwym wpływie dzisiejszej polityki węgierskiej na jedność UE.
„Węgry robią tylko absolutne minimum. Myślę, że to nie jest naruszenie konsensusu, to nie jest naruszenie jedności. To osłabia jedność” – powiedział András Rácz z Niemieckiej Rady Stosunków Międzynarodowych.
András Simonyi, były ambasador Węgier przy NATO i w Stanach Zjednoczonych, uważa, że stanowisko Węgier w sprawie wojny na Ukrainie „nie jest tylko uciążliwe, ale jest zagrożeniem”.
„Nie sądzę, żeby NATO czy Unia Europejska traktowały to poważnie. I myślę, że to błąd” – powiedział.
Powiedział też, że Orbán „nie dba o Ukrainę”.
Eksperci i politycy są zgodni, że Węgry „myślą o sobie i robią tylko dla siebie”.
„Węgrzy prowadzą własną imperialną politykę wobec otaczających ich krajów, w których mieszka mniejszość węgierska. Orban musi finansować swoją hojną politykę społeczną, sprzedając europejskie bezpieczeństwo” – powiedział jeden z urzędników z Europy Środkowej.
Nazwał też zachowanie węgierskiego rządu „rosyjsko-chińskim koniem trojańskim”.
Przypomnijmy, UE wielokrotnie podnosiła kwestię rezygnacji z zasady jednomyślności w podejmowaniu decyzji. Istniejące zasady głosowania pozwalają jednemu lub większej liczbie państw członkowskich UE blokować ważne decyzje bloku, z których w szczególności korzystają Węgry.
Premier Węgier Viktor Orban już wcześniej otwarcie oświadczył, że Węgry będą blokować decyzje Unii Europejskiej, które uważają za złe.
W ciągu ostatniego miesiąca wysoki przedstawiciel UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell i kanclerz Niemiec Olaf Scholz wystąpili z inicjatywą rezygnacji z jednomyślnego podejmowania decyzji.
Opr. TB, https://www.politico.eu/
2 komentarzy
trevor
1 września 2022 o 16:50Politico równoczesnie nie dostrzega wydatnej roli NIEMIEC w pomocy dla Rosji, przez kłamianie, opóźnienie dostaw, wstrzymywanie sankcji itp
Konsternacja
31 lipca 2024 o 07:27Pyskatego Orbana i jego Madziarów, popleczników Putina , powinno się wywalić z NATO i UE.Niech Wegry staną się kolejną ruską republiką , za czym tak bardzo tęsknią.