Prezydent Poroszenko, przemawiając do żołnierzy w rejonie Ługańska, powiedział, że od początku 2017 roku w walkach z separatystami zginęło 69 żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy. Dalsze 420 zostało rannych.
Według Poroszenki ogółem, w czasie toczącej się od 2014 roku wojny na wschodzie kraju, Ukraina straciła 2 652 mundurowych.
Mowa o ludziach służących przede wszystkim w: wojsku, Służbie Bezpieczeństwa, Gwardii Narodowej, Straży Granicznej oraz policji.
Tylko w szeregach Gwardii Narodowej – ukraińskim odpowiedniku obrony terytorialnej – zginęło 193 żołnierzy broniących ojczyzny przed rosyjską agresją.
Informacje te przekazał prezydent w czasie przemówienia wygłoszonego do żołnierzy jednej z brygad pancernych stacjonujących na Ługańszczyźnie.
Kresy24.pl
12 komentarzy
Adr
12 kwietnia 2017 o 20:02Gwardia NArodowa nie jest żadnym odpowiednikiem WOT
ani pod względem podległości GN podlega pod MSW
ani uzbrojenia.
JEdnostki terytorialne powstawały w 2014 tak w ramach SZU jak i GN
odnosiło to się to tak do metody rekrutacji
jak i do słabego uzbrojenia -takiego jakie chce się dać naszej WOT
ale z czasem przeistoczyły się w ,,operacyjny” komponenent i były nasycane cieższym sprzętem
na którego brak narzekali zólnierze
Słynny Ajdar jest obecnie częścią brygady piechoty górskiej z Kołomyii SZU- jeśli jednostka z Kołomyii walczy w Donbasie to raczej trudno nazwać to juz OT 🙂
a w linku najsłyniejsza z jednostek GN Pułk AZOW
czy słyszeliście żeby AZOW pełnił słuzbe weekendową ?
A czy na filmie widać 60mm możdzierze i granatniki jak w naszej WOT czy może czołgi i ciężką artylerie?
https://www.youtube.com/watch?v=Nka36_a_Wi0
SyøTroll
13 kwietnia 2017 o 08:44Dla innych równie znane są: niesławne Ajdar czy jeszcze „lepszy” Szachtarsk przeformowany („za obronę Ukrainy”) w Tornado. Przypominam, również, że na początku, ichnie „bataliony ochotnicze obrony terytorialnej” były nieformalnymi jednostkami zbrojnymi (milicjami, bądź bojówkami), dopiero z czasem, zostały włączone w skład wojsk MSWU (obecnie Gwardia Narodowa) lub w niektórych wypadkach SZU.
Osobiście sądzę, że źle się stało, iż jednostki SZU dołączyły do tej całej operacji „anty”terrorystycznej, ponieważ zbrodnie popełnione przez Gwardię Narodową, wojska MSWU i bataliony ochotnicze, godzą w reputację SZU, jako „cywilizowanej” siły zbrojnej. „Pomyłkowe” ostrzały z z lipca-sierpnia 2014, oraz sporadyczne późniejsze w wykonaniu jednostek SZU, również tego wizerunku nie poprawiają.
Japa
13 kwietnia 2017 o 10:11Adr popatrz. Kołomyja takie sympatyczne miasteczko, takie zapyziałe, zapomniane przez Boga. Bez przemysłu, bez perspektyw, a Ajdar przyjęło na własną pierś. Powiem ci (w tajemnicy), że w drodze do Kołomyji „zastała” mnie „Oranżowa Riewolucja” Zjeżdziłem Ukrainę , ale właśnie tam pojąłem jaki grunt jest potrzebny dla wskrzeszenia banderyzmu. Bieda, brak perspektyw, beznadzieja itd. Tam zobaczyłem co to znaczy „rejt”. Czyli nachodzenie dłuzników za usługi komunalne. Jedna babka co opłacała wszystko, stróżowała przed blokiem i ostrzegała wszystkich innych, ze „rejt idiot”. Pozostali zatrzaskiwali drzwi na głucho. Bieda spowodował rozwój , swego rodzaju, solidarności biedy. Ludzie masowo wyjeżdżali za pracą. Co pozostało młodym , którzy widzieli zachodni dobrobyt? Tylko postawa roszczeniowa. Stąd tylko krok od przyjęcia ideologii, która daje nadzieję. Innej jak neobanderyzm nie było, a Juszczenko dobrze wiedział jak to zrobić. Jedżmy dalej na południe: Kosiv, Vierchowina itd. Bieda, bieda i dziadostwo. Choć huculi nigdy nie byli probanderowscy, to bieda pchnęła ich tam gdzie wszystkich, do organizacji neobanderowskich. Myślenie jest proste. Idzie młody człowiek do armii i nie musi się martwić o codzienny byt. Walczy przeciw współbraciom, ale ma co żreć, w co się odziać i to jest dostateczna motywacja. Gdy wyboru nie ma , to i ryzyko śmierci trzeba wkalkulować. Pomimo, ze nieopodal Kołomyji jest ośrodek kultywujacy pamięć poległych w Afganistanie, to dla młodych już historia. Ta manipulacja biedą musi być finansowana. Skąd ? To dobre pytanie.
Adr
13 kwietnia 2017 o 12:18SyøTroll & Japa
Nie wchodzę w tym wypadku w politykę wskazuje tylko
że ichni WOT bardzo szybko gdy spotkał Rosjan prosił
o to żeby stać się jednostkami uzbrojonymi w broń ciężką.
Terytorialny był tam oczywiście tylko sposób organizacji .
Jednostki nie walczyły i nie prowadziły służby przywiązane do terytorium.
Gdyby tak było ogromna większość ich potencjału nie została by użyta.
SyøTroll
14 kwietnia 2017 o 08:34Adr, ja również nie wchodzę w politykę, bo to ostatecznie ukraińska wojna domowa, tylko nie nazywam, jak większość, „rosyjską okupacją” braku kontroli „proeuropejskiego” rządu nad „Republikami Ludowymi”, ponieważ „prorosyjscy” również tak jak i „proeuropejscy” są obywatelami Ukrainy. Początkowo byli autonomistami, a separatystami stali się na skutek agresywnych działań „proeuropejskiego” rządu. Gdyby te „proeuropejskie” słabeusze wraz z rozpoczęciem tej całej „operacji antyterrorystycznej” porównywalnie (może trochę mniej agresywnie) potraktowali majdaniarzy, było by wszystko w porządku. Ale niestety bardziej bali się ekstremistów w Kijowie, niż tych z Donbasu. Powinni działać spójnie, albo jednym i drugim pogonić kota, albo z jednymi i drugimi negocjować. Bo tak to tylko wzmocnili kijowsko-lwowską ekstremę. Teraz jest już za późno, teraz potrzebny jest czas na uspokojenie sytuacji jeśli wciąż chcą jakiej takiej integralności ich państwowości.
gegroza
12 kwietnia 2017 o 20:47Ciekawe ile po drugiej stronie
pol
12 kwietnia 2017 o 22:49To cena za Wolność od ruskiego mira , oddali swoje życie aby uwolnić Ukraine od kacapskiego świata i dominacji ruskiej głupoty ,zakłamania ,wiecznego wyzysku i uzależnienia .
SyøTroll
13 kwietnia 2017 o 08:52ja bym raczej powiedział, że chcieli zabijać, inaczej niż oni myślących, obywateli Ukrainy, ponieważ wmówiono im, że mordowanie współobywateli to patriotyzm, a ich przeciwnicy to „obca agresja”. W ten sposób nawiązali do „szczytnych z ich punktu widzenie” tradycji OUN/UPA z Wołynia i Małopolski Wschodniej sprzed około 70-ciu lat. Wtedy ich przodkowie również walczyli o wolność od „polskiego i ruskiego mira …”
gegroza
13 kwietnia 2017 o 19:44Bez Rosji skończyło by się na paru pikietach i paru demonstracjach w Donbasie. Niestety Rosja przysłała swoich ochotników i polała się krew. Ukraińcom nie ma sie co dziwić – w końcu walczą o swój kraj i jego granice.
Adr
13 kwietnia 2017 o 12:24Nie tylko, Ukraina to syf nie mniejszy od Rosji.
A Ukraińskim władzom tak zależny na swoich jak kloszardowi i prostytutce Putinowi
za infoporem Dmytro Tymczuka
Ukraińcy giną od własnych moździerzy
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=21980&q=MO%C5%81OT
SyøTroll
14 kwietnia 2017 o 08:50Adr, pieprzysz, gdyby te cholerne słabeusze „Turczynow & Jaceniuk spółka z nieograniczoną nieodpowiedzialnością” zadziałali od początku spójnie zarówno w stosunku do ekstremy „prorosyjskiej” jak i „proeuropejskiej” zachowali by kontrolę nad państwem. Przecież były próby, pójścia ta drogą, ksywę „Saszka Biłyj” pan chyba pamiętasz ?
A tak tylko zanarchizowali Ukrainę, wzmacniając niechcący „swobody”, „prawe sektory” czy „azowy”, ulegając przy tym ich radykalizmowi. Niejako swoimi działaniami powiedzieli że jednych obywateli ukraińskich wolno mordować bo są „prorosyjskimi podludźmi” zaś „proeuropejskich nadludzi” nie, bo mają europejsko-amerykański parasol ochronny.
Obecne ukraińskie władze sa z rodzaju tych co „same się wyżywią”. A zmanipulowani „proeuropejscy” durnie giną od własnych moździerzy skoro tego właśnie chcieli.
jaxa
14 kwietnia 2017 o 16:19to nie tak duzo
w czasie wilkiego glodu 6 do 10 milions
w tym tez zydzi , polacy , wegrzy , czesi , rumuni
i dalej sie kochaja z rusami