Igor Bancer, grodzieński muzyk rockowy, performer i były redaktor naczelny Głosu znad Niemna na uchodźstwie, były rzecznik Związku Polaków na Białorusi, od ośmiu dni nie przyjmuje pokarmów, nie pije. Głodówkę ogłosił w proteście przeciwko prześladowaniom politycznym.
I słabnie…
Bancer został zatrzymany 20 października w swoim mieszkaniu, oskarżony o chuligaństwo. Za co? Legenda grodzieńskiego undergroundu podobno tańczył nago przed radiowozem. Za takie przestępstwo Bancer przetrzymywany jest za kratkami od ponad czterech miesięcy.
Krewni i znajomi Igora nie mają wątpliwości, to nie jego performance jest powodem uwięzienia, ale obywatelska postawa. Muzyk był wielokrotnie aresztowany począwszy od lat 2000, po sierpniowych wyborach prezydenckich uczestniczył w protestach w Grodnie, a nawet zorganizował jednoosobową pikietę pod miejskim sądem, w okresie od sierpnia do października 2020 r. był wielokrotnie zatrzymywany przez milicję, trzykrotnie odbywał areszt (łącznie 18 dni), a także został ukarany grzywną.
Jego żona, Andżelika Orechwo bardzo martwi się o zdrowie swojego męża – bo jak mówi, jest on człowiekiem honoru, a to oznacza, że jest „gotów pójść do końca”.
Igor prowadzi strajk głodowy już po raz kolejny, jednak wcześniej były to zwykłe głodówki.
Kolejna rozprawa przeciwko Bancerowi ma się odbyć 12 marca, w dziesiątym dniu głodówki muzyka.
Do Igora można napisać na adres:
Bancer Igor Romanovich,
230023 Grodno
Turma nr 1, vul. Kirawa 1,
Belarus
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!