Litewskie Ejszyszki to najbardziej polskie miasto poza granicami Polski. 90 proc. mieszkańców stanowią Polacy. Powalony na ziemię krzyż zauważyli w niedzielę rano, kiedy zaczęli gromadzić się na nabożeństwo. Dwa tygodnie temu białą farbą został oblany inny krzyż w Ejszyszkach – upamiętniający mieszkańców miasta i okolic, którzy w latach 1939-1959 zostali wywiezieni lub zmuszeni do opuszczenia rodzinnych stron.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl/Wilnoteka.lt
6 komentarzy
tagore
24 października 2016 o 09:13Ciekawe czy Litwini wynajęli do tego polskiego pijaczka ,czy zrobili osobiście. W końcu ktoś ich namierzy ,Litwa to mały kraj.
Przemek
24 października 2016 o 11:06Kto z krzyżem wojuje już przegrał. Myślę iż takie incydenty jeszcze bardziej integrują Polaków i wzmacniają poczucie przynależności narodowej. Jeszcze przyjdzie czas iż Litwini będą prosili Polaków o pomóc wówczas należy się zastanowić czy im pomagać czy zostawić ich na pastę wrogów ( Niech Litwa pokaże jak się walczy nie z słabszym ale z silniejszym wówczas ocenimy ich odwagę !!!!
mruwa
25 października 2016 o 07:14O ile zrobili to Litwini … Ruscy są znani z takich prowokacji i nie zdziwiłbym się jak by to byli właśnie oni .
miki
26 października 2016 o 15:17Jedno jest więcej niż pewne-nie zrobił tego nikt miejscowy! Gdyby ktoś z sąsiadów coś zauważył musiałby emigrować…. A skoro to ktoś z zewątrz istnieje wielkie prawdopodobieństwo że rusek-Żmudzini mili dla nas nie są ale są przecież w większości katolikami .
Maur
22 listopada 2016 o 16:42W tym miejscu Rosjan praktycznie nie ma. Pozostałe 10 % populacji to w większości Białorusini i Lietuvisy. Udział w populacji Rosjan rośnie w kierunku wschodnim, Lietuvisów – w kierunku północnym.
Tam gdzie więcej Polaków i Rosjan – tam żyją zgodnie. Z Lietuvisami zgoda, najczęściej wymuszona, jest tylko tam gdzie są pojedynczo.
butrymonis
28 października 2016 o 18:50To Ejszyszki, założone przez litewskiego dworzanina EjkszYSa w razie czego.