Związek Strzelecki Litewskich to wspierana przez państwo społeczna organizacja zrzeszająca ludzi zaangażowanych w obronę państwa. Do organizacji należy dziś ponad 14 tys. obywateli. Od dziewięciu lat należący do organizacji Dariusz Litwinowicz, powołuje w ramach Związku Kompanię im. Tadeusza Kościuszki.
Jak powiedział w rozmowie z litewskimi mediami publicznymi Litwinowicz, fakt, że wśród Strzelców Litewskich powstaje polska kompania jest gestem dużego zaufania.
Pytany, dlaczego na patrona kompanii obrano Kościuszkę, mówi, że jest to postać, która łączy Polaków, Litwinów i Białorusinów, jest też bohaterem Francji i USA.
Uważam, że to osoba, na której można się oprzeć również w dzisiejszych czasach, która pozwala na podejmowanie wspólnych dobrych decyzji, które nie będą skłócać ludzi, a jednoczyć. To, że wśród Strzelców Litewskich powstaje w zasadzie polska kompania jest gestem dużego zaufania.
Dariusz Litwinowicz ma nadzieję, że z 200 tys. Polaków mieszkających na Wileńszczyźnie, uda się szybo sformować aktywną drużynę.
Jak powiedział, zamierza zagospodarować tę część społeczeństwa, która nie utożsamia się z prądem proputinowskim i jednocześnie nie jest antylitewska, ale jest proobywatelka, jednak nie odnajduje miejsca dla współdziałania.
Tym jest piękna organizacja strzelecka, że nikt nie pyta cię o narodowość. Podstawowym warunkiem jest to, żeby osoba była obywatelem Litwy i chciała udzielać się w tej organizacji na rzecz państwa litewskiego, szkolić się i rozwijać. (…) Byłem tym pierwszym Polakiem wśród Litwinów. Stawiałem na aktywną działalność, współpracę polsko-litewską, na wymianę doświadczeń ze strzelcami polskimi.
Jak mówi Litwinowicz, wśród 14 tys. Strzelców, wśród 10 batalionów na Litwie i wśród ogromnej ilości działających kompanii nawet w samym Wilnie, w rejonie wileńskim nie było ani jednej formalnej.
Dlatego uważam, że to odpowiedni czas na stworzenie jej w rejonie wileńskim. To właśnie tu pierwsza kompania będzie pod polsko-litewską banderą – pod Pogonią, im. gen. Tadeusza Kościuszki.
Aktywista podkreśla, że spodziewa się fali hejtu pod swoim adresem
Po pierwsze, wszyscy dobrze rozumiemy, że wojna toczy się również na froncie informacyjnym. Dlatego przyłączenie Polaków, Białorusinów, Rosjan i Litwinów w jedne zbrojne ramię tutaj na Wileńszczyźnie na pewno źle wygląda ze strony moskiewskiej. Zakładam, że działający agenci i siły wywrotowe zarówno w skrajnym środowisku polskim tu na Litwie i również w Polsce oraz skrajne rosyjskie agentury działające w litewskich środowiskach nacjonalistów na pewno zaatakują taką inicjatywę. Jedni i drudzy będą twierdzić, że jest to organizacja tworzona jako piąta kolumna. Drudzy wskażą, że dążymy rozbić litewską jedność, a inny, że polską. Trzeba uświadomić sobie, że nie chcemy nic dzielić, chcemy stworzyć ludziom możliwość kształcić się, przestać się bać i działać. Jest nas dużo, razem jesteśmy siłą.
ba za lrt.lt
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!