Premier Litwy Saulius Skvernelis złożył obietnicę polskiej premier, że mniejszości narodowe na Litwie nie będą dyskryminowane z powodu zapisu nazwisk w dokumentach. Taka deklaracja padła podczas poniedziałkowego spotkania szefów rządów Polski i Litwy, które miało miejsce w Tallinie.
„W sprawie nazwisk wspomniałem, że jest rozwiązanie, związane nie tylko z mniejszością polską, bo mowa przede wszystkim o naszych obywatelach, którzy zawarli mieszane małżeństwa i mają prawo do nazwiska małżonka- takiego, jakie ono jest. W tej kwestii nie może być dyskryminacji, ta sama zasada będzie stosowana również względem mniejszości polskiej. Wspomniałem o tym, że ta sprawa zostanie poruszona we wtorek podczas obrad sejmowych”- powiedział po spotkaniu z premier Szydło szef litewskiego rządu.
„Nie mieliśmy względem siebie żadnych pretensji. Dyskutowaliśmy o zastarzałych problemach. Z ich strony, tak samo jak z naszej, nie było żadnych pretensji ani żądań. To było pierwsze rzeczowe spotkanie, naprawdę cieszę się i z atmosfery, i z treści spotkania”- powiedział Skvernelis.
We wtorek w Sejmie zostaną przedstawione dwa projekty dotyczące zapisu nazwisk w paszportach.
Zgodnie z pierwszym projektem, byłby możliwy zapis nazwiska z użyciem liter alfabetu łacińskiego, m.in. takich jak „q”, „w” oraz „x”. Nowelizacja zakłada, że „imię i nazwisko może być zapisane w oryginale, jeżeli jest w ten sposób zapisane w dokumentach źródłowych, zaś dokumenty źródłowe dają dowód tego, że osoba lub jej przodkowie posiadali obywatelstwo innego państwa, bądź zawarła małżeństwo z obcokrajowcem i przybrała jego nazwisko”.
Pod tym projektem konserwatystów podpisało się 70 posłów, w tym lider tej partii Gabrielius Landsbergis, premier Saulius Skvernelis, członkowie frakcji konserwatystów, partii chłopskiej, liberałów i socjaldemokratów.
Drugi projekt dotyczy zapisu nazwiska w formie oryginalnej na dodatkowej stronie paszportu. Podstawowa wersja nazwiska, na pierwszej stronie, byłaby zapisana z użyciem litewskiego alfabetu, a inna- używając dowolnego alfabetu łacińskiego. W oficjalnych rejestrach w użyciu byłaby tylko litewska wersja nazwiska. Zapis nazwiska na głównej albo na dodatkowej stronie paszportu był rozważany w Sejmie w ciągu wielu lat, jednak nie została przyjęta żadna decyzja.
Od 1991 roku obowiązuje zapis nazwisk w dowodzie i paszporcie przy użyciu litewskiego alfabetu.
Kresy24.pl za zw.lt
5 komentarzy
prawy
9 maja 2017 o 11:26A gdy dokumenty przodków z WKL, zostały przez kolejnych okupantów zniszczone to co mają zrobić Polacy z Litwy w obecnej Lietuvie ?
prawy
9 maja 2017 o 11:32A…. i jeszcze wtedy, gdy Lietuva (zgodnie z prawdą) przyzna że WKL to… OBCE państwo było.
tagore
9 maja 2017 o 14:32Ciekawe czy będzie się cieszył z głosowania w litewskim Sejmie.
mariusz
9 maja 2017 o 16:41Obiecanki lietuviskich premierów są bez znaczenia. Liczą się efekty, a tych przez blisko 30 lat nie widać, wręcz jest coraz gorzej. Zresztą akurat pisownia nazwisk to drobnostka. Dużo ważniejsze są sprawy oświatowe czy zwrot ojcowizny, ale o tym premier LT się nawet nie zająknął.
Enej bandyta
10 maja 2017 o 08:37Chyba Polski Rząd nie da się znowu zrobić na szaro obiecankami, liczą się tylko fakty, a te są takie, że nie ma ustawy o mniejszościach na Litwie i Polacy są najbardziej dyskryminowani. Litwini odebrali im ziemię, nie pozwalają na szkolnictwo polskie, na pisownie nazwisk idt. Mamy tyle atutów, a z nich nie korzystamy. Np połączenie energetyczne i inne projekty na których zależy Litwinom. Druga kwestia to Możejek, dlaczego ich jeszcze nie sprzedaliśmy Rosjanom ? Skoro Litwinie uniemożliwiają nam funkcjonowanie rafinerii trzeba się zastanowić nad likwidacją tego przedsiębiorstwa.