Polscy przewoźnicy całkowicie zablokowali ruch ciężarówek na dwóch punktach kontrolnych z Ukrainą
Żądają min. zakazu rejestracji firm transportowych z zagranicznym kapitałem i przywrócenia pozwoleń na wjazd na teren Unii Europejskiej dla ukraińskich przewoźników. Problemem są też ukraińskie kolejki elektroniczne, w której polscy przewoźnicy mają problem z rejestracją, a jak już się uda zarejestrować, to są z niej wyrzucani.
Wiceminister rozwoju społeczności lokalnych i infrastruktury Ukrainy Serhij Derkacz poinformował na Facebooku, co się dzieje na trzech punktach kontrolnych, gdzie trwa strajk polskich przewoźników.
Według stanu na godzinę 20.30 7 listopada;
„Jagodzin – Dorohusk” – wyjazd z Ukrainy i wyjazd z Polski są zablokowane. Oznacza to, że przejście graniczne jest całkowicie zablokowane.
„Krakowiec – Korczowa”. Wyjazd z Ukrainy jest w dalszym ciągu możliwy, wjazd na Ukrainę – nie.
„Rawa-Ruska – Hrebenne” – Według najnowszych informacji, które otrzymaliśmy od naszej straży granicznej, przewoźnicy również zablokowali nam wyjazd. Oznacza to, że ruch również jest całkowicie zablokowany – powiedział.
Derkacz wskazuje, że na wszystkich punktach kontrolnych dozwolony jest transport humanitarny i pasażerski. W kierunku Ukrainy uczestnicy akcji przepuszczają jeden lub więcej samochodów na godzinę.
Podał, że 7 listopada przez Jagodzin do Polski wyjechały 33 ciężarówki, przez Krakowiec 265, a przez Rawę-Ruską 203.
Derkacz zapewnił także, że strona ukraińska jest w stałym kontakcie z zespołem Ministerstwa Infrastruktury RP w celu rozwiązania sytuacji.
Szereg telefonów, listów na poziomie ministerstw, ambasady, biznesu i przewoźników. Przygotowanie wyjaśnień i informacji analitycznych dla europejskich kolegów. Jesteśmy w stałej komunikacji z Rafałem Weberem i zespołem Ministerstwa Infrastruktury RP w celu rozwiązania sytuacji. Polscy koledzy potwierdzają, że powrót do zezwoleń jest jednym z kluczowych wymagań przewoźników. Dla nas jest to niedopuszczalne w warunkach wojny – zerwane łańcuchy logistyczne i blokada morska. Poza tym to porozumienie na szczeblu Ukrainy i UE, więc odwołanie tego ze strony Polski jest niemożliwe.
– napisał na Facebooku Derkacz.
Jak informowaliśmy, 6 listopada polscy przewoźnicy rozpoczęli protest na granicy z Ukrainą i apelują do rządu o reakcję. Sprzeciwiają się nieuczciwej konkurencji ze strony ukraińskich firm transportowych.
Co ważne, nie są blokowane przejazdy transportów wiozących paliwo, produkty łatwo psujące się oraz z pomocą humanitarną na Ukrainę, a także auta osobowe i autobusy.
ba za facebook.com/serhiy.derkach/YouTube/Suspilne Lviv
2 komentarzy
na Tytaniku orkiestra gra
8 listopada 2023 o 15:16W rządowej telewizji publicznej brak jakichkolwiek informacji o tym proteście. Ciągle tylko ta wściekła walka plemienna Tuska i Mateuska.
Widać, niestety, jak bardzo obecna władza PiS – którą w zasadzie popierałem – odkleiła się od rzeczywistości.
...
16 listopada 2023 o 16:29Kraj nieunijny (UA) ma być traktowany na równi z tymi, które do UE należą ale niby z jakiej racji, bo na Ukrainie jes wojna i to ma być za tym argument ??!