W ciągu ostatniego tygodnia podczas ofensywy na Wołczansk w obwodzie charkowskim Rosja wykorzystuje jednostki najemników z tzw. Korpusu Afrykańskiego, regularne oddziały rosyjskie i jednostki „Sztorm Z”. Poinformowało o tym Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii.
„Korpus Afrykański Ministerstwa Obrony FR, utworzony w grudniu 2023 roku, liczy ponad 2 tysiące zawodowych żołnierzy i oficerów, a także doświadczonych najemników, z których wielu służyło wcześniej w grupie Wagnera” – czytamy w komunikacie.
Jak zauważa brytyjski wywiad, jednostki „Korpusu Afrykańskiego” najprawdopodobniej uczestniczyły w walkach wykorzystywane w Syrii, Libii, Burkina Faso i Nigrze.
„Rosyjskie Ministerstwo Obrony prawie na pewno przerzuciło jednostki „Korpusu Afrykańskiego” na granicę ukraińską w kwietniu 2024 r. w ramach przygotowań do tej ofensywy. Jest prawdopodobne, że Rosja intensyfikuje wojnę przeciwko Ukrainie, korzystając z zasobów wcześniej przeznaczonych do Afryki” – podkreśla brytyjski resort obrony.
Dziś Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski poinformował o sytuacji w obwodzie charkowskim i tam, gdzie trwają najcięższe walki. Zauważył, że po pierwszych drobnych sukcesach w walkach ofensywnych w obwodzie charkowskim wróg całkowicie utknął w walkach ulicznych o Wołczansk i poniósł bardzo duże straty w personelu jednostek szturmowych.
Według Syrskiego wróg przenosi obecnie rezerwy z różnych kierunków, próbując wesprzeć aktywne działania szturmowe, ale bezskutecznie. W rejonie Lipców wróg również poniósł znaczne straty, przeszedł do obrony aktywnej, prowadzi zaminowanie i ostrzał artyleryjski pozycji ukraińskich.
Opr. TB, x.com/DefenceHQ
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!