W marcu minęło 75 lat od zakończenia wojny sowiecko-fińskiej (tzw. wojna zimowa). Po agresji ZSRS na Finlandię w 1939 roku, mało kto wierzył, że Finowie będą w stanie obronić swoją niezależność. Jednak mały dzielny kraj dał nieoczekiwany odpór sowieckiemu imperium.
Po kilku miesiącach krwawych walk, Helsinki i Moskwa podpisały traktat pokojowy, w wyniku którego Finlandia utraciła 35 tys. km² terytorium (więcej niż w wyniku działań zbrojnych), a 430 tys. ludzi – dach nad głową. Ludność scedowanych na rzecz ZSRS ziem, opuściła je, nie chcąc znaleźć się pod władzą sowietów.
Dziś w „rosyjskiej” Finlandii trudno doszukać się czegokolwiek z kultury i charakteru pięknych niegdyś miejsc. Kiedy patrzymy na osady i miasteczka po obu stronach granicy, aż wierzyć się nie chce, że był to jeszcze nie tak dawno jeden kraj. Ale przecież nie klimat jest przyczyną różnicy!
Powracamy do rosyjskiej rzeczywistości: położone obok siebie, od 75 lat „rosyjskie”, miasteczka Zapolarnyj i Nikiel:
8 km od granicy rosyjsko-norweskiej i 55 km od Zapolarnego znajduje się zakupowa Mekka mieszkańców obwodu murmańskiego – Kirkenes. Rosjan przyjeżdża tu tak dużo, że w sklepach, punktach usługowych i turystycznych szyldy są również po rosyjsku. Zapewne jest tu trochę przyjemniej niż w niedalekim Zapolarnym?
Relaks już był i się skończył. Pora wracać na stronę rosyjską. Jesteśmy w Kowdorze:
Nie da się tak żyć, prawda? A obok, w Sodankylä, jest tak pięknie:
Porównanie zawojowanych przez ZSRS w 1939/1940 i pozostających w łapach Rosji fińskich miast z tymi, które nadal są w Finlandii, rodzi pytania o sens takiego „eksperymentu”. Trudno się dziwić, że mieszkańcy tych terenów coraz głośniej zaczynają marzyć o normalnym, a nie ruskim świecie, i chcą się od Rosji oddzielić.
Czytaj: Rosja zaczyna się rozpadać. Karelia chce do domu
Kresy24.pl/fot. vlast.net
13 komentarzy
NATO
1 kwietnia 2015 o 01:36Brak słów co tu napisać Rosyjska strona to hmm masakra no jak tak można wszystko zniszczyć ludzi olać , nic nie budować ludzie żyją tam jak bydło ale mało tego Kreml podbija tereny niszczy wszystko co napotka u sąsiadów i chce wprowadzać swoje zwyczaje :))) DZIĘKUJEMY my już to przerabialiśmy .
POLAK
1 kwietnia 2015 o 08:59RUSKI CHAM POTRZEBUJE TYLKO WÓDY I OGÓRKÓW KISZONYCH – TO DZICZ NA KTÓRĄ JEDNĄ Z NIEWIELU SZCZEPIONEK BYŁ PIŁSUDSKI – Z TYM NARODEM TYLKO SIŁA ŻADNA DYSKUSJA
arek21
1 kwietnia 2015 o 10:22To samo jest na Polskich Kresach, a nasi współcześni targowiczanie oczywiście popierają banderowców.Zgroza.
Demeter
1 kwietnia 2015 o 12:04Jesteś w dużym błędzie,koleś. Nikt z Polaków nie popiera banderowców ! Ale na pewno ,żaden zdrowy na umyśle Polak nie poprze ruskiej swołoczy. Ukraina to naturalny bufor bezpieczeństwa dla Polski. Nie zapominaj też o tym, że banderowcy wymordowali około 150 tysięcy Polaków, a ROSJANIE przeszło 1,5 MILIONA!
NATO
4 kwietnia 2015 o 11:41Dokładnie nic ująć nic dodać , Osobiście mogę się samym diabłem zbratać żeby kacapów na kolana rzucić .
Hansgazela2
1 kwietnia 2015 o 11:42rosyjska rzeczywistość na prowincji, tak jest w całej Rosiji, a nawet gorzej
Spartan
1 kwietnia 2015 o 12:08Tam ,gdzie wejdzie Rusek, tam syf, kiła i mogiła.
Sowiński
1 kwietnia 2015 o 12:23My, Polacy wiemy o tym najlepiej, bo niedawno byliśmy pod buciorem tej swołoczy przez pół wieku. Szarzyzna, beznadzieja, syf, urzędnicza paranoja. Choć minęło 25 lat nadal nie możemy z tej zarazy do końca się wyleczyć. Ruska swołocz przeprowadziła na polskim społeczeństwie swoje działania i dziś spora ilość obywateli naszego kraju to nie mądrzy, dobrzy ,wrażliwi na drugiego człowieka ludzie tylko homosowietikusy. Nie można ich nazwać Polakami, bo Polak nie działa na szkodę swojego kraju i rodaków, ale polskojęzycznymi obywatelami Polski.Nie życzę żadnemu wolnemu, cywilizowanemu państwu, narodowi bliskich kontaktów z Rosja i jej wpływów. Rosja to bandycki kraj, a jej społeczeństwo dalej tkwiące mentalnie w epoce kamienia z grubsza lizanego.
zapinio
2 kwietnia 2015 o 17:52Niestety to prawda. Nikt nie podjął trudu ani socjologicznego ani literackiego ogarnięcia stopnia zsowietyzowania społeczeństwa w Polsce. Piszę społeczeństwa, a nie Polaków, bo niemała część tego społeczeństwa z Polakami w sensie ethosu nie ma wiele wspólnego. Ktoś w końcu tworzył te UB.SB,WSI i 3 miliony towarzyszy z PZPR.
Ś.W.O
1 kwietnia 2015 o 15:57Oglądałem film dokument, starszy człowiek Fin urodzony na terenach zagrabionych przez Sowiety, pierwszy raz był na tych terenach po 70 latach, i był w szoku jak sowieci zrujnowali miejsce jego dzieciństwa i młodości.
To samo uczucie i tęsknotę musieli czuć nasi Kresowiacy!
M.M.Vancouver.
6 kwietnia 2015 o 10:44– Finlandia pokazala Sowietom jak sie walczy z bolszewickim wrogiem a cene jaka zaplacila Rosja byla b.wysoka bo ponad 250 tys.zabitych.Niestety nie otrzymujac pomocy od Angli i Francji-ktora jedyna jej ja „obiecala” nie miala wyjscia jak tylko „podpisac” z Sowietami pokoj.Anglia nie byla „zainteresowana” pomoca,bo wazniejsza byla dla niej Norwegia,ktora i tak utracila /bitwa o Tobruk z udzialem naszych zolnierzy/po ataku Niemiec z „wody,powietrza i ladu”.Francja obiecala Finlandi 50 tys.zolnierzy ale po napasci „Hitlera” nie bylo to juz mozliwe!Sowieci podpisali bo zblizala sie wiosna i roztopy i o wiele trudniej byloby jej dalej uzywac ciezki sprzet wojskowy.Po tej „nauczce” z Finlandia – Sowieci zmienili calkowicie zasady prowadzenia wojny co im „pomoglo” w przyszlosci „pogonic samego Hitlera”!
bobeck
7 kwietnia 2015 o 17:25chyba Narvik
M.M.Vancouver.
8 kwietnia 2015 o 10:58-zgadza sie!