Najpierw minister obrony Ukrainy gen. Wiktor Mużenko w wywiadzie z agencją Reuters powiedział, że Rosja wycofała tylko część żołnierzy wysłanych na Białoruś na manewry Zapad-2017, a resztę, głównie wojska lądowe, pozostawiła. Szef sztabu generalnego Rosji gen. Igor Konaszenkow zdecydowanie mówiąc, że te wypowiedzi „demonstrują skalę degradacji sztabu generalnego Ukrainy”.
Rosyjski oficer zapewnił, że wszystkie rosyjskie oddziały powróciły do „miejsc stałej dyslokacji”.
Tymczasem, według oficjalnych komunikatów rosyjskiego MON, po manewrach Zapad rozpoczęły się kolejne wspólne ćwiczenia rosyjsko-białoruskie, tym razem wojsk specjalnych. Potrwać mają do 8 października. W Mińsku wylądował kilka dni temu pododdział rosyjskich spadochroniarzy. Białoruski MON milczy jednak na ten temat milczy.
Oprac. MaH, reuters.com, belsat.eu
fot. Witalij Kuzmin, CC BY-SA 4.0
1 komentarz
Licht
1 października 2017 o 18:41Mużenko chce poprostu zwrócić na siebie uwagę społeczności międzynarodowej. Wojska rosyjskie zostały zgodnie z planem (do 30 września) wycofane z Białorusi.