Dziś w Mościskach pod Lwowem odbył się pogrzeb szczątek 27 żołnierzy Wojska Polskiego, tym dwóch oficerów, poległych w czasie bitwy stoczonej z wojskami niemieckimi na przedpolach Lwowa we wrześniu 1939 roku.
Uroczystość pogrzebowa rozpoczęła się Mszą Świętą o godzinie 11 w Kościele Parafialnym pod wezwaniem Narodzenia Świętego Jana Chrzciciela w Mościskach.
Żołnierze zostali pochowani na miejscowym cmentarzu rzymskokatolickim, na którym w zeszłym roku pochowano szczątki 111 obrońców ojczyzny. Warto zaznaczyć, że na tym cmentarzu 77 lat wcześniej chowani byli żołnierze polegli w 1939 roku, w tym ppłk Marian Skrzynecki – ostatni dowódca 7 Pułku Ułanów Lubelskich. Cmentarz ten ma być docelowo miejscem spoczynku wszystkich poległych w walkach o Lwów żołnierzy WP.
W uroczystości udział wziął Minister Obrony Narodowej RP Antoni Macierewicz, wiceminister Obrony Ukrainy, Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek, przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP, Sejmu i Senatu RP, województwa podkarpackiego oraz władze lokalne.
– Ten pochówek, tak późny, ale tak znaczący, jest dzisiaj dla nas wielkim przesłaniem o współpracy naszych narodów, o współpracy naszych państw, o zdolności wspólnego przeciwstawiania się każdemu najeźdźcy, każdemu wrogowi, który chciałby zniszczyć pokojowe życie Ukrainy, zniszczyć pokojowe życie Polski – powiedział w swoim przemówieniu minister Antoni Macierewicz. Zaznaczył, że pod Lwowem ginęli żołnierze różnych wyznań, ale jednej Rzeczpospolitej. Wśród nich byli Polacy, Ukraińcy i Huculi.
Fundacja Wolność i Demokracja we współpracy z Konsulatem RP we Lwowie oraz Polskim Harcerstwem na Ukrainie od trzech lat prowadzi projekt Strażnicy Narodowej Pamięci współfinansowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP oraz Senat RP mający na celu odnalezienie miejsc pochówku poległych wtedy żołnierzy WP oraz należne ich upamiętnienie.
Przez ten czas w przeprowadzaniu kwerendy terenowej w poszukiwaniach udział wzięła polska młodzież ze Lwowa, głównie harcerze, a także studenci z Warszawy, Wrocławia czy Krakowa. Efektem poszukiwań jest odnalezienie mogił – pojedynczych i zbiorowych – żołnierzy idących na odsiecz Lwowa.
Przez lata dzięki wsparciu miejscowej ludności i Polaków mieszkających na terenie zachodnich obwodów Ukrainy, głównie obwodu lwowskiego, udało się zlokalizować kilka takich mogił. Mimo ekshumowania szczątków blisko 140 polskich żołnierzy, zaledwie kilku z nich udało się zidentyfikować. Wśród nich są Bernard Korabiowski, Józef Gwoździański i Tadeusz Zmelonek.
Żołnierze którzy zostali pochowani w mościskach starali się przebić przez oddziały niemieckie, okrążające Lwów od strony zachodniej aby wesprzeć obrońców Lwowa i stworzyć tam trwały punkt oporu. W walkach tych poległo nawet 2000 Polaków. Pomimo heroicznej postawy i szeregu sukcesów, jak rozbicie pułku SS „Germania” w nocnej walce na bagnety pod Mużyłowicami, polscy żołnierze musieli złożyć broń.
Teraz, po 77 latach szczątki żołnierzy WP pochowane w mogiłach rozsianych po polach i lasach zostali uroczyście pochowane na mościskim cmentarzu parafialnym.
Kresy24.pl
Projekt „Strażnicy Narodowej Pamięci” realizowany przez Fundację Wolność i Demokracja jest współfinansowany w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za granicą
7 komentarzy
Ula
25 listopada 2016 o 12:18Czesc ich pamieci
fanjan
25 listopada 2016 o 13:09Odpoczywajcie w pokoju nich wam ziemia lęka będzie a nasz Pan przyjmie was do siebie
Litwin
25 listopada 2016 o 14:50Młodzież jest dumna i dziękujemy Wam za honor i godność.
Jarema
25 listopada 2016 o 15:18To wielka zasługa fundacji i osób w niej pracujących. Bardzo bym chciał aby to godne dzieło rozszerzyło zasięgiem także pomordowanych przez zbrodniarzy z UPA Polaków. Oni także zasługują przynajmniej na godny pochówek ze strony Polski, skoro Polska nie była w stanie ochronić ich życia.
sekator
25 listopada 2016 o 20:41Będą mieli co profanować. Trzeba było trumny przewieźć do Polski!. Nie zostawiać, na obcej już i wrogiej ziemi!~…
Stanisław
25 listopada 2016 o 23:43Mój wujek kapral (dowódca stacji radiowej) 16 batalionu KOP w Sienkiewiczach na Polesiu został z chwilą wybuchu wojny skierowany do 38 dywizji piechoty walczącej pod Jaworowem 15 – 16 września idącej na pomoc oblężonemu miastu Lwów. 19 września został pojmany do niewoli niemieckiej w Sądowej Wiszni Jako jeniec wojenny przebywał najpierw w obozie Sagan VIII C (Żagań ) z nr 89 a później w obozie stalag VI A Hemer . Po latach znalazłem Jego grób na cmentarzu w Niemczech Unna (cmentarz południowy) równo w 7o rocznicę jego śmierci (zginął śmiercią męczeńską – został zatruty gazem).
Jeśli ktoś z Państwa ma informacje dotyczące wymienionych wydarzeń proszę o kontakt i informacje na tym forum. Jestem też w posiadaniu kilku fotografii nigdzie niepublikowanych z jego służby w KOP Sienkiewicze i ze stalagu VI A Hemer.
jerzyk
26 listopada 2016 o 00:42To piękne, że są ludzie, którzy robią coś pozytywnego.
@Jarema, nie przepuściłeś okazji, żeby tak po kresowemu dowalić „Polsce”. Tak, Polska nie obroniła Lwowa, Wilna, Pomorza, Wielkopolski, Małopolski, Mazowsza, a nawet nie obroniła 200 tys. wymordowanych Warszawiaków. Bardzo Ciebie i wszystkich innych w imieniu Polski przepraszam.