Jeden z najbliższych partnerów wystawił Putina do wiatru.
Po 50-ciu latach ścisłej współpracy gazowej z Rosją, Austria definitywnie zerwała wszelkie związki z Gazpromem i nie zamierza zapłacić mu za gaz, który wcześniej odebrała.
Jak podaje Reuters, austriacki koncern energetyczny OMV odmówił zapłacenia 230 mln euro za rosyjskie dostawy gazu, gdyż wcześniej Gazprom odmówił zapłacenia Austriakom takiej samej sumy, ignorując wyrok międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego, który zasądził tę kwotę na rzecz OMV za wcześniejsze przerwy w dostawach.
Austria skonfiskowała więc w poczet tej kary gaz dostarczony przez Rosjan w październiku tego roku, a w odpowiedzi Gazprom całkowicie wstrzymał dostawy dla OMV. Władze w Wiedniu uznały, że Rosja naruszyła w ten sposób kontrakt i współpraca została definitywnie zerwana.
To pierwszy w historii przypadek niezapłacenia Rosji przez kraj Unii Europejskiej za zrealizowane dostawy. Austria importowała rosyjski gaz nieprzerwanie od 1968 roku. Obecnie zapewnia, że świetnie poradzi sobie bez niego, sprowadzając surowiec z innych kierunków, mimo że kontrakty z Gazpromem miały obowiązywać do 2040 roku.
Teoretycznie Gazprom mógłby obecnie pozwać stronę austriacką do międzynarodowego sądu, ale nie wiadomo, jak ma to zrobić, skoro wcześniej sam zignorował jego poprzedni wyrok i nie uznał jego jurysdykcji.
KAS
1 komentarz
Jagoda
27 listopada 2024 o 20:46Ale co się Putler natańczył na austriackich weselach to jego ! I na swoim garnuszku u siebie ma kilku wpływowych polityków z Wiednia …