W niemal trzy lata po rozpoczęciu przez Rosję pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, gospodarka naszego wschodniego sąsiada pod pewnymi względami ma się lepiej od rosyjskiej – informuje The Economist.
Eksperci zauważają, że Ukraina dobrze przystosowała się do realiów pełnoskalowej wojny, podczas gdy rosyjska gospodarka stanęła w obliczu coraz bardziej niekorzystnych prognoz.
Podkreślono, że w tej chwili to Ukraina zdaje się wygrywać wojnę gospodarczą z Rosją, jednak przed Kijowem stoi wiele wyzwań, od których zależeć będzie to, czy sytuacja nie ulegnie zmianie. Wskazano tu między innymi na niedobory siły roboczej i prezydenturę Donalda Trumpa, która może nieść ze sobą duże ograniczenia w kwestii dostaw uzbrojenia.
Zauważono, że w 2022 roku PKB Ukrainy spadło o 29,1 proc., jednak od tej pory wiele się zmieniło i kraj zrobił wiele, aby ustabilizować tę sytuację. W 2024 i 2025 roku PKB ma wzrosnąć o ponad 4%.
Rosja tymczasem stoi w obliczu coraz większej inflacji i spadku wartości rubla. Zmusiło to bank centralny do podniesienia stóp procentowych do wysokości 21% – najwyższej od początku tego wieku. Na Ukrainie jest to obecnie „tylko” 13,5 proc.
Jeśli chodzi o PKB, w Rosji spodziewany jest wzrost o zaledwie 0,5-1,5%. Zdaniem The Economist lepsza sytuacja Ukrainy to efekt między innymi wspólnych wysiłków lokalnych przedsiębiorstw, państwa i partnerów międzynarodowych.
Eksperci ostrzegają jednak, że Kijów spodziewa się obecnie największych jak dotąd zagrożeń. Oprócz wspomnianych już niedoborów siły roboczej, problem stanowią też deficyty energetyczne czy coraz bardziej napięta sytuacja finansowa.
swi/kyivindependent.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!