Zbiegły z ogrodu zoologicznego w Tbilisi pingwin afrykański po raz kolejny wymknął się ścigającej go ekipie pracowników ZOO i przedostał się do Azerbejdżanu – podaje RIA Novosti.
Ekipa gruzińskich zoologów, która specjalnie pojechała do granicznej miejscowości Krasnyj Most aby schwytać pingwina, bezskutecznie przeczesała cały rejon i w końcu musiała wrócić bez niego do Tbilisi. Ostatni raz pingwina widziano jak przepływał graniczną rzekę koło Krasnego Mostu. Potem wyszedł na terytorium Azerbejdżanu i zniknął w zaroślach.
Pościg za zbiegiem przejęło azerskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, które jednak zgubiło jego trop i przyznaje, że nie wie, gdzie obecnie jest pingwin.
Pingwiny afrykańskie zamieszkują przede wszystkim wybrzeża Namibii i Mozambiku. Nie można więc wykluczyć, że tam właśnie dąży zbieg, który wyraźnie kieruje się na południe. Co najmniej 60 km już pokonał, zostało mu więc jeszcze w linii prostej jakieś 7,5 tys. km. Najbliższa granica, którą musi przekroczyć to granica azersko-irańska, chyba że skróci sobie drogę przez Armenię.
Przypomnijmy, że pingwin, który do Gruzji trafił z Wielkiej Brytanii, wraz z setkami innych dzikich zwierząt uciekł z ZOO w czasie wielkiej powodzi, która zalała Tbilisi w niedzielę. Wszystkie zwierzęta zdołano już jednak schwytać, a część zastrzelono. On jeden cały czas jest na wolności.
Kresy24.pl
3 komentarzy
Dragon
18 czerwca 2015 o 22:35Podoba mi się gościu. 🙂 Mądrzejszy od niejednego człowieka. 🙂 Życzę mu jak najwięcej zdrowia, szczęścia i wolności. 🙂
Woland98
19 czerwca 2015 o 00:33Tego jeszczen nie było.
maciek
19 czerwca 2015 o 09:31Kowalski! Co ty tam robisz?