16 lipca w całym kraju trwają rewizje i areszty niezależnych dziennikarzy. Funkcjonariusze wtargnęli do mińskiej redakcji Radia Svaboda i do mieszkań żurnalistów współpracujących z telewizją Biełsat oraz innych niezależnych redakcji.
Według dostępnych informacji, służby prowadzą rewizję w mieszkaniu dziennikarza Radia Svaboda Waliantsina Żdanko. Była dziennikarka Svabody Ina Studzinskaja została zatrzymana, w październiku 2020 roku cofnięto jej akredytację na pracę na Białorusi. Jej dom został przeszukany.
Żona dziennikarza Svabody Olega Gruzdziłowicza poinformowała o zatrzymaniu męża.
„Ależka został zabrany w kajdankach. Zabrali jego i moje telefony, wszystkie komputery i laptopy. Było ich 9 osób. Zabrali też z mojej kieszeni wszystkie pieniądze, nawet białoruskie ruble. Również 300 dolarów, które pozostały mi na życie. Spodziewaliśmy się tego każdego dnia.”
Gleb Łobadzenka, prowadzący talk show w Biełsacie zdążył poinformować o najściu służb i przeszukaniu jego domu.
Służby bezpieczeństwa przyszły też po Halinę Abakunczyk, która współpracowała z Biełsatem. Zatrzymano Hannę Halotę, prowadzącą program w telewizji Biełsat .
Rewizja prowadzona jest u homelskiego dziennikarza Jewgienija Merkisa, już druga w tym roku – poprzednia była w lutym.
Funkcjonariusze śledczego wydziału kryminalnego w Brześciu przyszli do pińskiego dziennikarza Wiktora Jaroszuka, skonfiskowali komputer i telefon komórkowy. Dziennikarz na razie jest wolny. Rewizje przeprowadzono także w mieszkaniach pińskiego dziennikarza Andrieja Jakimusza i jego matki. Sam Jakimusz przebywa za granicą.
Według Euroradia, milicja pojawiła się rano w mieszkaniu dziennikarza Igora Iljasza, męża więźniarki politycznej Biełsatu Katsiaryny Andrejewej. Jest on współautorem książki „Białoruski Donbas” , o udziale Białorusinów w walkach na wschodzie Ukrainy. Książka została uznana przez władze za ekstremistyczną.
Siły bezpieczeństwa przeszukują także dom grodzieńskiego niezależnego dziennikarza Aliaksieja Kairisa, a także współpracującego z Biełsatem dziennikarza Pawła Możeiki i Christiny Czarniauskiej.
Tak jej zatrzymanie przedstawiła propagandystka rządowej gazety SB. Białoruś Sewodnia;
– Jeszcze jedna zdrajczyni Białorusi, przedstawicielka przestępczej polskiej propagandy – “dziennikarka” Biełsatu Christina Czarnauskaja. Nie oczekiwała, że chłopcy z HUBAZiK do niej przyjdą. Przedstawiamy Wam tylko część znalezionego – napisała w Telegramie Ludmiła Hładkaja, pokazując legitymację dziennikarską i kamizelkę z napisem “prasa”. – Ludzie, to nie reporterzy, to przestępcy, ideologiczna broń Zachodu przeciwko naszemu narodowi.
Rewizja trwa u fotografa – z Grodna Aleksandra Sajenko .
Małżeństwo z Brześcia Aleś Lawczuk i Milana Charytonowa, którzy robili reportaże dla Biełsatu, są obecnie w Gruzji, ale siły bezpieczeństwa przeszukały mieszkanie rodziców Alesia.
Funkcjonariusze bezpieczeństwa szukają szefa homelskiego oddziału Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, dziennikarza Mikołaja Bianko, poszukiwana jest dziennikarka Ljubow Łunowa.
Rewizja rozpoczęła się również u dyrektor stowarzyszenia społecznego „Ekodom” Mariny Dubinej. Z nakazu rewizji wynika, że jest ona podejrzana o „organizację zamieszek” i „organizacja akcji zbiorowych rażąco naruszających porządek publiczny”. Podobna sytuacja u obrończyni praw człowieka Galiny Ustinawej. Galina jest członkiem zarządu Inicjatywy Prawnej.
14 lipca przeszukano biura 23 organizacji pozarządowych, od organizacji działających na rzecz praw człowieka po związki twórcze i ośrodki badawcze. Zatrzymano co najmniej 9 obrońców praw człowieka. Poszukiwania kontynuowano 15 lipca. Wcześniej minister spraw zagranicznych Władimir Makiej ostrzegał, że w odpowiedzi na rozszerzenie sankcji wobec Łukaszenki i jego otoczenia, społeczeństwo obywatelskie na Białorusi zniknie z powierzchni. W ubiegłym tygodniu KGB poinformowało o rozpoczęciu „szeroko zakrojonej operacji przeciwko ludziom o radykalnych poglądach”.
oprac. ba za svaboda.org
1 komentarz
Borys
16 lipca 2021 o 13:07Ciekawe jak by tu można było nazwać działania i poglądy łukaszystów. Czy aby przypadkiem nie są one bardziej ekstremistyczne niż opozycji? Zarzucają innym faszyzm a sami pełnymi garściami z jego tradycji czerpią i nawet się z tym nie kryją.