„Nie widzimy możliwości dalszej pracy współpracownika konsulatu generalnego na Białorusi” – poinformował 5 stycznia rzecznik białoruskiego MSZ Anatol Głaz.
Anatolij Glaz oskarżył pracowników Konsulatu Generalnego RP w Brześciu o zorganizowanie próby ucieczki obywatela Polski podejrzanego o śmiertelny wypadek, dowiedział się BelTA.
Według rzecznika MSZ RB, obywatel polski miał spowodować wypadek na Białorusi, w którym zginęły dwie białoruskie dziewczęta, w związku z czym stał się podejrzanym w sprawie karnej i został czasowo pozbawiony możliwości wyjazdu z Białorusi.
„Jednak 3 stycznia, aby uniknąć odpowiedzialności, ten obywatel próbował opuścić nasz kraj i ukryć się w Polsce, ale został zatrzymany przez straż graniczną. Wyraźnie ustaliliśmy, że próba ucieczki została zainicjowana i zorganizowana przez personel Konsulatu Generalnego RP w Brześciu – powiedział Głaz.
To wersja strony białoruskiej, i najprawdoposobniej, wersja wymyślona, by jeszcze bardziej ograniczyć liczebność pracowników konsulatu.
Ze strony polskiej jeszcze nie ma reakcji.
Przypomnijmy, 2 października 2020 r. białoruski MSZ zażądał zmniejszenia liczby polskich dyplomatów na Białorusi. Do 9 października 32 polskich dyplomatów opuściło Białoruś.
13 marca na prośbę władz białoruskich z Grodna wyjechało jeszcze dwóch polskich konsulów, w tym konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek.
oprac. ba za t.me/belta_telegramm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!