– To bardzo ważne dla nas, by wszystkie te procesy nie spowodowały dla nas więcej problemów i więcej problemów w wymienionych krajach – powiedział rzecznik Putina Dmitrij Pieskow komentując przyznanie na szczycie Unii Europejskiej Gruzji i Mołdawii oficjalnego statusu kandydata do UE.
Powiedział też, że Ukraina i Mołdawia mają napięte relacje z Rosją i, jak powiedział, ma nadzieję że nie staną się jeszcze bardziej napięte po uzyskaniu przez nie statusu kandydata do UE.
Pieskow powiedział przy tym, że decyzja UE to „oczywiście wewnętrzna sprawa europejska”.
Pieskow powiedział, że Mołdawia jest coraz bardziej wroga wobec Rosji.
– Wydaje im się, że im bardziej stają się antyrosyjscy, tym bardziej Europejczycy będą ich lubić – stwierdził.
Dziś również minister spraw zagranicznych Putina, Siergiej Ławrow, oskarżył UE i NATO o tworzenie „koalicji wojennej przeciwko Rosji” nazywając też UE „coraz bardziej antyrosyjską unią”.
Stwierdził też, że Mołdawia wypiera wszystko, co rosyjskie, na wzór Ukrainy.
– Niestety, teraz w Mołdawii próbują zrobić to samo. Anulowanie wszystkiego, co rosyjskie. Prezydent podpisała ustawę, zgodnie z którą nie będzie więcej wiadomości z Rosji w Mołdawii. To jest smutne – powiedział Ławrow.
Pieskow pocieszał też Rosjan, że Turcja uzyskała status kandydata do UE ponad 20 lat temu, a wciąż nie jest członkiem UE. Powiedział, że wtedy był dyplomatą w ambasadzie Rosji w Turcji. – Turcja liczyła na zostanie kandydatem do UE i była gotowa oddać wiele rzeczy, by stać się organiczną częścią Europy – stwierdzil. – Cóż, widzimy że Turcja nie wyszła poza kandydowanie, ale stała się niezależnym, suwerennym krajem.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
1 komentarz
Kocur
24 czerwca 2022 o 14:02Problem jest w tym, że nie można Rosji darzyć sympatią za to co robią. A oni nazywają to rusofobią i jeszcze się dziwią dlaczego tak jest.