„My razem i osobno, Białoruś i Rosja, jesteśmy stałym celem i obiektem ataków innych państw.Musimy przyzwyczaić się do życia w stanie zagrożenia zewnętrznego, w stanie, w którym otoczenie zewnętrzne jest agresywne, wrogie i nieprzyjazne” – oświadczył sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow w programie „Zrozumiała polityka. Plus” na kanale telewizyjnym Białoruś 1.
Pieskow dodał, że „wrażliwość czy to Moskwy czy Mińska zwiększa zagrożenie dla drugiego kraju”.
Zwrócił uwagę, że prezydent Rosji Władimir Putin w swoim dorocznym wystąpieniu do rosyjskiego parlamentu wiele uwagi poświęcił sytuacji na Białorusi.
Pieskow wyjaśnił, że głowa państwa chciał przez to pokazać, jak inne kraje mogą manifestować swoją wrogą politykę.
„Z tą wrogą polityką musi się mierzyć i Białoruś, i nasz kraj i wiele innych krajów na świecie. Ale tylko kilka krajów jest w stanie i potrafi odpowiednio odeprzeć takie manifestacje”.
Według rzecznika Kremla, Rosja i Białoruś muszą się przyzwyczaić do życia w stanie ciągłego zagrożenia zewnętrznego.
ba za tass.ru
2 komentarzy
Rejtan
22 kwietnia 2021 o 10:34Udaje przygłupka.
Borys
22 kwietnia 2021 o 10:41Nie muszą, wystarczy, że sami przestaną stwarzać zagrożenie dla innych krajów.