Komuniści kontra nacjonaliści, a w tle rosyjscy prowokatorzy szykujący zamachy. Obchody Dnia Zwycięstwa na Ukrainie zamieniły się w uliczne bijatyki. Są ranni i zatrzymani.
Do największych zamieszek doszło w Kijowie i Charkowie. W ukraińskiej stolicy odbył się m.in. marsz tzw. „Nieśmiertelnego Pułku”, mający upamiętnić żołnierzy sowieckich poległych w czasie II wojny.
Kiedy ozdobieni wstążkami gieorgijewskimi komuniści usiłowali złożyć kwiaty przy Grobie Nieznanego Żołnierza zostali zaatakowani przez nacjonalistów z flagami UPA. W ruch poszły pięści i gaz łzawiący. Walczących usiłowała rozdzielić policja.
Już wcześniej do podobnego starcia doszło w rejonie stacji metra Arsenalna. Tu również powodem bójek stała się wstążka, którą miała na sobie jednak z komunistek. Dla ukraińskich nacjonalistów jest to bowiem symbol donbaskich separatystów.
Wśród zatrzymanych przez policję jest m.in. rosyjski dziennikarz, którego nazwiska jednak nie podano. Zarówno on, jak i kilku innych zatrzymanych odpowie za eksponowanie zakazanej przez ukraińskie prawo sowieckiej symboliki.
Z kolei w Charkowie członkowie ukraińskich organizacji narodowych starli się z komunistami z Partii Socjalistycznej Natalii Witrenko. Ranne zostały dwie osoby, w tym policjant – podaje agencja Unian.
Natomiast w Odessie policyjny patrol znalazł na centralnym placu Dumskaja, gdzie mieści się siedziba władz miejskich schowek z koktajlami Mołotowa. Zatrzymano też 7 osób, które miały jakoby przygotowywać krwawe prowokacje.
Przypomnijmy, że od ubiegłego roku Dzień Zwycięstwa jest na Ukrainie obchodzony 8 maja – jak na Zachodzie, nie zaś 9 maja – jak w Rosji. Prezydent Petro Poroszenko ustanowił 8 maja tzw. Dzień Pamięci i Pojednania. Natomiast „oddolne” obchody w dniu 9 maja są tolerowane ze względu na szacunek do weteranów Armii Czerwonej mieszkających na Ukrainie.
Kresy24.pl
8 komentarzy
Pafnucy
9 maja 2016 o 23:16A jakie kwieciste przemówienie Petro wygłosił. Miałem wrażenie że bez tej tzw ukrainy to piramidy i mur chiński by nie powstały. Przecież to „państwo” to jedno wielkie kłamstwo, obłuda i totalny fałsz.
olek
10 maja 2016 o 09:10Jacy komuniści ,ludzie starsi młodsi wyszli na ulice z zdjęciami swoich bliskich,którzy polegli w wojnie .Wstążka nie jest żadnym symbolem komunistycznym to wstążka orderu ustanowieonego przez cara bodajże w 1807 r.Rozum już tym neobanderowcom odebrało. Poza tym po skali wystąpień zwykłych ludzi widać,że ten bolszewicki twór jakim jest Ukraina się rozpada ,gdyż nikt jeszcze siłą ,nakazami nie zmusił ludzi do szanowania władzy. Upadł ZSRR upadnie i ten banderland.
tarnat
10 maja 2016 o 11:22Dobrze Ukraińcy tak trzymać tylko szkoda że w ukraińskim Donbasie który jest pod okupacją prowadzali się z tą czerwoną szmatą z sierpem i młotem.
MarcoPolo
10 maja 2016 o 11:28U nich to nonormalne ze każdy kto nie jest banderowcem to albo ruski albo prowokator.Sami się wykoncza bez niczyjej pomocy,nie ma przed nimi przyszłości…koniec jest bliski.
Nawojka
10 maja 2016 o 19:27Społeczeństwo tak podzielone, jak nasze. Demony przeszłości wracają.Młodzi garną się do Zachodu, zielone ludziki znajdują każdą okazję do zwady, a zwykli obywatele zazwyczaj są zdezorientowani.Kto nie interesuje się historią i nie śledzi wspólczesności z różnych źródeł, ten łatwo uogólnia, kostnieje,chamieje, ulega nacjonalistycznym omamom. Większość tych starych żólnierzy wierzyła,że wyzwala Europę przed faszyzmem i ofiary złożyli. Co Stalin miał w zamyśle, to inna bajka.Życzę Ukraińcom jak najlepiej,stabilna, prozachodnia Ukraina to bezpieczna Polska.
Fela od wesela
10 maja 2016 o 22:54U mnie w mieście ma grób młody czerwonoarmista, miał 17 lat jak zginął. Od zawsze zapalam znicz nad jego mogiłą. Kto z Was chciałby aby nad grobem Waszych dzieci zapalał znicz nieznajomy człowiek?. Zastanówcie się jak kiedyś coś znowu napiszecie na temat II WŚ oraz wyzwalania Polski i biednych dzieciaków, którzy musieli iść w bój w czasie strasznej wojny.
POLAK
12 maja 2016 o 22:47Patrze i się śmieję, bo jedni i drudzy siebie warci. Jedni i drudzy niecywilizowani.
Kresowaik
13 maja 2016 o 20:35Banderowskie czarno-czerwone szmaty powinny być w Polsce zakazane, a wszystkie banderowskie ścierwa wjeżdzające na teren Polski z insygniami tych ludobójczych organizacji (oun-upa) natychmiast deportowani z dożywotnim zakazem wjazdu.