Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zawarło umowę z operatorem sieci przesyłowych i magazynów Ukrtransgaz na przesył gazu na terytorium Ukrainy. Umowa, umożliwiająca PGNiG korzystanie z ukraińskich sieci gazowych, obowiązuje do końca 2017 r., z możliwością automatycznego przedłużenia.
Do tej pory sprzedaż paliwa gazowego przez PGNiG na potrzeby ukraińskich odbiorców była realizowana przed wejściem do systemu przesyłowego Ukrtransgaz – w punkcie Hermanowice na granicy polsko-ukraińskiej.
„Umowa z Ukrtransgaz to kolejny etap rozwoju działalności handlowej PGNiG na Ukrainie. Dzięki niej zyskujemy nowe możliwości współpracy z partnerami biznesowymi z tego kraju (…) Uważnie śledzimy sytuację na rynku gazu ziemnego na Ukrainie. Jeżeli pojawią się sprzyjające warunki, wykorzystamy je do intensyfikacji działalności handlowej” – poinformował cytowany w komunikacie PGNiG wiceprezes ds. handlowych Maciej Woźniak.
PGNiG dostarcza gaz na rynek ukraiński od sierpnia 2016 roku. Do połowy 2017 roku dostarczyła 660 mln metrów sześciennych. Ukończenie rozbudowy punktu przesyłu gazu na odcinku Hermanowice-Strachocina ma pozwolić na dalsze zwiększenie możliwości przesyłu. Inwestycję realizuje spółka PGNiG -Technologie. Planowany termin ukończenia inwestycji to 2019 rok.
Kresy24.pl/pgnig.pl, gazownictwo.wnp.pl, PAP (HHG)
6 komentarzy
Kazimierz S
21 października 2017 o 10:39Niech uważają na kradzieże.
Darek
23 października 2017 o 11:00Sugerujesz, że PGNiG będzie kradło gaz? A może nie zrozumiałeś tekstu więc pomogę:
„Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zawarło umowę z operatorem sieci przesyłowych i magazynów Ukrtransgaz na przesył gazu na terytorium Ukrainy. Umowa, umożliwiająca PGNiG korzystanie z ukraińskich sieci gazowych, obowiązuje do końca 2017 r., z możliwością automatycznego przedłużenia.”
Słowo klucz to „MAGAZYNY” oraz „PRZESYŁ”. Obecne połaczenie z Ukrainą jest już wykorzystane niemal na maksa i SPRZEDAŻ dotyczy innego operatora niż Ukrtransgaz. A zatem jeśli nie zaczną wozić gazu w wiaderkach NIE MA MOWY o sprzedaży gazu z Polski na Ukrainę.
Sprawa wygląda tak, że w czasie zimy zapotrzebowanie na gaz gwałtownie rośnie (w tym roku dojdzie dodatkowy mld m3 bo uruchomiono kilka elektrociepłowni gazowych). Nasze magazyny mogą pomiescić 3 mld m3 czyli w czasie dużych mrozów istnieje ryzyko braku gazu na rynku . Wtedy odcina się przemysł co nie jest dobrą metodą. Ukraińskie magazyny są kilkanaście razy większe od naszych, a połaczenie DO Polski pozwala na ich wykorzystanie w czasie mrozów. Dostęp do ukraińskich sieci gazowych daje PGNiG możliwość zakupu gazu i przesył z dowolnego kierunku (np. Słowacji) by zimą w razie potrzeby pobrać gaz z magazynów i wysłać go do Polski.
W skrócie – ten komunikat de facto dotyczy magazynowania gazu na nasze potrzeby, a nie handlu Polska-Ukraina w sensie stricte.
ccc
21 października 2017 o 10:57A banderowcy chociaż płacą za nasz gaz ? Czy tak w ramach uwielbienia dla tego zbrodniczego sowieckiego narodu przesyłamy im za free w ramach poprawności politycznej !
peter
21 października 2017 o 16:04A ty jak myslisz dostaja za darmo czy placa
Kreml pisze ze dostaja za darmo trzeba sprawdzic
Darek
23 października 2017 o 11:09Kreml pisze, a kremliny to powtarzają. Za czasów ZSRR wmawiano im, że karmią całe demoludy. W 1989r okazało sie kto kogo karmi, wystarczyło zamknąć wschodnia granicę i problemy z zaopatrzeniem w żywnośc minęły jak ręką odjął. Putin marzy o odtworzeniu ZSRR i zaczął od ich prymitywnej propagandy. A to czy ci co ją powtarzają są pracownikami agitpropu czy „pożytecznymi idiotami” nie ma większego znaczenia. Ja nie tęsknię za powrotem do obozu „demoludów”, inni chętnie oddadzą Polskę pod opiekę jaśnie oświeconego cara…
J.T
22 października 2017 o 20:34kretyn