
Rzecznik Pentagonu Sean Parnell. Fot: PrtSc/youtube.com/@DeptofDefense
Rzecznik Departamentu Obrony USA Sean Parnell powiedział, że Pentagon uważnie analizuje swoje podejście do kwestii udzielenia pomocy Ukrainie.
„Departament dokładnie analizuje i dostosowuje swoje podejście, […] utrzymując jednocześnie zdolność bojową armii USA i priorytety obronne. Nie ujawnimy dokładnie, ile broni i jakie typy przekazujemy Ukrainie ani kiedy to nastąpi” – powiedział Sean Parnell 2 lipca.
Zapewnił, że Sekretarz Obrony USA będzie nadal rekomendował prezydentowi konkretne pakiety pomocowe, jednak nie wskaże, które elementy uzbrojenia są obecnie analizowane i których krajów mogą dotyczyć zmiany transferów.
Wcześniej, 2 lipca, rzeczniczka Białego Domu Anna Kelly przyznała, że USA częściowo wstrzymują dostawy uzbrojenia. Powodem jest „nadmierne uszczuplenie własnych zapasów wojskowych”, co odkrył Pentagon w wewnętrznym audycie.
Decyzja ta nie została jednak oficjalnie zakomunikowana Ukrainie, co wywołało napięcie. Ukraińskie Ministerstwo Obrony niezwłocznie zażądało wyjaśnień i rozmów z amerykańskimi partnerami, wskazując, że nie otrzymało żadnych powiadomień o zmianach w harmonogramie.
Głos w sprawie zabrała też rzeczniczka Departamentu Stanu USA Tammy Bruce. Na konferencji prasowej w Waszyngtonie potwierdziła, że ograniczenia dotyczą tylko „niektórych typów pocisków rakietowych”.
„Nie przestaliśmy wysyłać broni na Ukrainę” – zaznaczyła. – „Departament Obrony ma nadal wiele możliwości udzielenia skutecznej pomocy, którą wykorzystujemy elastycznie i proporcjonalnie do sytuacji”.
Tymczasem Kijów domaga się pilnych konsultacji, nie tylko w Pentagonie, ale też w Białym Domu. Sygnały o przeglądzie strategii i potencjalnych cięciach wywołały poruszenie w ukraińskich kręgach wojskowych i dyplomatycznych.
W mediach społecznościowych i komunikatach wojskowych pojawiają się zdjęcia ukraińskich żołnierzy w akcji — w tym z użyciem haubic M777, dostarczonych przez USA i Wielką Brytanię — co ma być nieformalnym przypomnieniem o kluczowej roli sprzętu z Zachodu w trwających operacjach obronnych.
Choć żadne dostawy nie zostały wstrzymane całkowicie, zmiana tonu w Waszyngtonie może oznaczać początek nowej fazy relacji — bardziej wyważonej, ostrożnej i mniej przewidywalnej dla Kijowa.
Wcześniej informowano, że Stany Zjednoczone przekazały na Bliski Wschód około 20 tys. pocisków przeciwlotniczych mniejszego kalibru, przeznaczonych dla Ukrainy.
Stany Zjednoczone podkreślają, że od momentu rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji Rosji przekazały Ukrainie broń i pomoc wojskową o wartości ponad 66 miliardów dolarów.
ba za svaboda.org
1 komentarz
Enricco
3 lipca 2025 o 14:20Prędzej małpy zaczną golić nogi, niż w rosji w wyborach prezydenckich stanie kandydat niezależny – nieskorumpowany.