Departament Stanu USA przyznał, że kwestia potencjalnego zestrzelenia rosyjskich rakiet lecących w kierunku Polski na ukraińskim niebie może być omawiana na rozpoczynającym się we wtorek szczycie NATO w Waszyngtonie, poinformował rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller.
Wczoraj szef polskiego rządu Donald Tusk powiedział, że Polska włączy sojuszników z NATO w dyskusję na temat możliwego zestrzelenia rosyjskich rakiet i dronów nad terytorium Ukrainy. Millera zapytano, jakie jest stanowisko USA w tej sprawie.
„Nie są mi znane żadne zmiany w polityce USA ani NATO, które mogłyby zostać ogłoszone dzisiaj, ale jasne jest, że ilekroć członek NATO chce podnieść kwestię polityczną, ma możliwość to zrobić i omówić to z innymi głowami państw. Szczyt odbędzie się w tym tygodniu i jestem pewien, że można o tym porozmawiać, jeśli on ( Donald Tusk ) będzie chciał to zrobić” – powiedział Miller.
Przypomnijmy, że w poniedziałek prezydent Wołodymyr Zełenski i premier Polski Tusk podpisali porozumienie o współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa.
Dokument przewiduje m.in. opracowanie algorytmu zestrzeliwania rosyjskich rakiet i dronów w przestrzeni powietrznej Ukrainy, które zostały wystrzelone w kierunku Polski; możliwość przekazania przez Polskę Ukrainie co najmniej jednej dodatkowej eskadry samolotów MiG-29 oraz utworzenie „Legionu Ukraińskiego”, czyli szkolenie ukraińskich żołnierzy na terytorium Polski. Do „Legionu Ukraińskiego” będą mogli przystąpić obywatele Ukrainy czasowo przebywający w Polsce i innych państwach.
Przed wylotem na szczyt NATO w Waszyngtonie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim spotkał się w Belwederze prezydent Andrzej Duda.
Prezydenci rozmawiali zarówno „w cztery oczy”, jak też z udziałem delegacji.
Andrzej Duda podkreślił, że przyjęcie Ukrainy do NATO wymaga czasu, ale „rozpoczęcie procesu akcesyjnego miałoby ogromne znaczenie psychologiczne dla społeczeństwa ukraińskiego, znaczenie dla podbudowania morale obrońców Ukrainy”.
Byłby to też silny sygnał w stronę agresora, w kierunku Rosji, pokazujący spójność polityki Sojuszu, pokazujący zdecydowanie Sojuszu i ja wierzę, że ten głos zostanie przez NATO w niedługim czasie wyartykułowany i ten proces ratyfikacyjny będzie mógł się rozpocząć. Ukraina może być pewna polskiego wsparcia – dodał.
Andrzej Duda udał się na szczyt NATO do Waszyngtonu. Przed wylotem odbyła się Rada Bezpieczeństwa Narodowego, zwołana przez Prezydenta po to, żeby przedyskutować podstawowe kwestie, które będą tam omawiane i które mają znaczenie dla Polski.
4 komentarzy
LT
9 lipca 2024 o 13:09To jest szalony pomysl,ktory uczyni Polske strona konfliktu i nastepna ofiara.
Bedziemy bezbronni I zdani na wlasne sily,bo nikt za nas lba nie nadstawi.
Jestesmy zwiazani z NATO ,ale nikt nie zmusza nas abysmy wychodzili przed szereg.
Kocur
9 lipca 2024 o 13:49Jeśli się spojrzy na problem z pozycji Ukrainy, to wszystko wygląda inaczej. Oni są pod ścianą i rozpaczliwie szukają każdego możliwego wyjścia, które przyczyni się do poprawy ich sytuacji w walkach. Wszyscy, którzy wspierają naszego sąsiada powinni udzielić pomocy w sposób na jaki ich stać. Bo putin MUSI dostać baty, i to takie które popamięta długo. Po prosu nie ma innej opcji!
Wielkopolanin
9 lipca 2024 o 15:20Trzeba było dostarczać broń Ukrainie w 2022 r a nie debatować o definicjach śmiercionośności,ofensywności i pozwoleń w jaki cel Ukraińcom wolno mierzyć.Teraz jedynym możliwym wyjściem jest zamrożenie konfliktu na 50 lat ( w domyśle do czasu bałaganu po śmierci Putina) i rozlokowanie w pasie rozgraniczenia walczących stron wojsk ONZ.Chyba że jest ktoś chętny do wychodzenia przed szereg NATO lub rozpętywania 3wś.
Jarosław
9 lipca 2024 o 16:43Tylko zbieracie się naradzacie i żadnych efektów nie widać tej pracy waszej nie widać pomoc powinna być szybka realizowana konkretną odpowiedzią tam giną dzieci ludzie a wy ile jeszcze narad posiedzeń będziecie robili to wykorzystuje Putin zbrodniarz śmieje się z Europy