Pawło Klimkin poinformował o tym podczas konferencji prasowej na Kijowskim Forum Żydowskim.
– Przede wszystkim nikt mnie nie zwolni, ale ponieważ powinniśmy się kierować kulturą polityczną –myślę, że będzie to bardzo właściwe i po ludzku – aby umożliwić nowemu prezydentowi wybór tych, z którymi powinien pracować w takich dziedzinach, jak polityka zagraniczna i obrona. Oznacza to, że muszę zaproponować nowemu prezydentowi moją rezygnację i na pewno to zrobię. Powiedziałem już, że mam własne plany, w tym plany polityczne – powiedział.
Zauważył też, że odbył „bardzo dobre spotkanie” z nowo wybranym prezydentem.
„Omawialiśmy różne kwestie i jestem bardzo optymistycznie nastawiony. Bez wątpienia będziemy pracować. Dotyczy to ewentualnych porad, jeśli to będzie konieczne, dyskusji i ewentualnego udziału w negocjacjach. Myślę, że nie chodzi tu o osobowości, ale o Ukrainę – podsumował minister.
Nie zdradził jednak planów swojego zaangażowania się w politykę.
Wcześniej nowo wybrany prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że poda datę swojej inauguracji 14 maja na posiedzeniu Rady Najwyższej Ukrainy.
Opr. TB, UNIAN
fot. https://www.facebook.com/pavloklimkin.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!