Z patriarchy Cyryla coraz bardziej niezadowolone jest otoczenie Władimira Putina: „Ściąga w dół notowania władzy”.
O możliwości odejścia Cyryla i rychłego zastąpienia go kimś innym pisze były wykładowca Moskiewskiej Akademii Duchownej, diakon Andriej Kuriajew. Jako potencjalnego następcę sugeruje metropolię Kaługi, Klimenta.
Analizę diakona Kuriajewa, powstałą na marginesie zdymisjonowania 24 grudnia ub. r. ks. Wsiewołoda Czaplina z funkcji przewodniczącego Wydziału kontaktów ze społeczeństwem patriarchatu Moskiewskiego, przytacza Katolicka Agencja Informacyjna. Jak pisze KAI, w odpowiedzi na dymisję ks. Czaplin wywołał w całej Rosji burzę spekulacji oświadczeniem, że „niedługo będzie musiał odejść” sam patriarcha.
Co Kremlowi nie podoba się w „bezwarunkowo lojalnym sojuszniku władzy? Odpowiadając na to pytanie diakon Kuriajew ocenia, że „czasami usłużny przyjaciel może przeszkadzać bardziej niż otwarty nieprzyjaciel”, a tandem Putin – Cyryl działa w przeciwnym kierunku niż założono: pozycja patriarchy w społeczeństwie jest tak słaba, że to nie lider kościelny dzieli się swoim charyzmatem z liderem narodowym, a dzieje się dokładnie odwrotnie – patriarchat, który miał stanowić realne oparcie dla władz państwowych, w skutek katastrofalnej utraty zaufania publicznego zaczął ściągać w dół również notowania władzy państwowej.
Jedynym korzystnym wyjściem dla władz jest więc, według Kuriajewa, przymusowy „remont patriarchatu, który jest już wobec prezydenta Rosji „przerdzewiałym oparciem”.
Nie udało się zrealizować wymarzonej przez prezydenta Rosji, tryumfalnej procesji po całej Ukrainie, a prawosławna większość Ukraińców, która miała poprzeć „swojego” moskiewskiego patriarchę i „własnego prawowitego” cara, takiego poparcia odmówiła, a ukraińskie dzwony zabrzmiały zupełnie inaczej – ocenia Kuriajew. (WIĘCEJ)
Kresy24.pl/KAI
4 komentarzy
Michał Kalinowski
12 stycznia 2016 o 12:19Co za paradoks historii Ukraińskiej Cerkwi bliżej jest do Rzymu czy Istambułu niż do Moskwy!
olek
12 stycznia 2016 o 15:07i prawidłowo sukienkowi tam czy u nas mają wspierać swoje państwo a nie kombinować jak tu zdobyć jak najwięcej władzy dla siebie. Wszelkiego rodzaju religie to mafie nastawione na robienie kasy,powiększanie swojego majątku , władzy i wygodne spędzenie życia na koszt innych.Wmawiają ciemnemu ludowi,że jak będą dawać pieniądze ,przekazywać swój majątek to czeka ich raj ,któego sami nigdy nie widzieli i sami nie wiedzą czy on istnieje.
PM
13 stycznia 2016 o 14:05Olek, bredzisz. Kapłani są do czego innego. Widać nie znasz żadnego więc konfabulujesz. Spróbuj porozmawiać, tak zwyczajnie, bez uprzedzeń. Zdziwisz się.
Witu
15 stycznia 2016 o 11:01Olek, prawdę rzeczesz. Kapłani są właśnie do tego. Widać znasz ich bardzo dobrze więc perorujesz. Nie próbuj z nimi rozmawiać tak zwyczajnie, bez uprzedzeń. Zmarnujesz czas.
Pozdrawiam.