W niedzielę 20 listopada patriarcha moskiewski Cyryl obchodził siedemdziesiąte urodziny. Na jubileusz zwierzchnika rosyjskiego prawosławia zjechali się goście z kraju i zagranicy, w tym prawosławny metropolita Sawa z Warszawy.
Uroczystości jubileuszowe rozpoczęły się już w piątek. Cyryl I spotkał się ze zwierzchnikami lokalnych Kościołów Prawosławnych. W piątek po południu w rezydencji, Daniłowskaja” przyjął metropolitę prawosławnego warszawskiego i całej Polski Sawę. Punktem centralnym obchodów jubileuszu Cyryla I była niedzielna liturgia sprawowana pod jego przewodnictwem w moskiewskim soborze katedralnym Chrystusa Zbawiciela.
W jednym z wywiadów Cyryl I tak określił główny sens swojego życia: „współpraca z Bogiem, dążenie do doskonałości duchowej, intelektualnej, fizycznej jako warunków osiągnięcia celu przemieniania ku lepszemu świata”.
W ramach „współpracy z Bogiem” i przemieniania świata „ku lepszemu” Cyryl publicznie pochwalił Józefa Stalina i dawne władze ZSRR. Jego zdaniem, w przypadku Stalina „nie można kwestionować jego zasług” w dziele modernizacji kraju, „nawet jeśli przywódca ten uczynił także złe rzeczy”. „Tam gdzie przejawiała się wola, siła, intelekt i polityczne zdecydowanie, mówimy: tak, to były niewątpliwe sukcesy, podobnie jak w przypadku zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej” – podkreślił przywódca moskiewskiej Cerkwi. „Nie identyfikujemy się z krwawymi stronami historii, ale nigdy rzeczy negatywne nie dają prawa aby wykluczać rzeczy pozytywnych, które zostały zrobione przez tych ludzi” – dodał patriarcha Cyryl, według ktorego jest to „trzeźwa ocena okresu sowieckiego w rosyjskiej historii”. Patriarcha wystąpił z takim oświadczeniem w 2015 roku na otwarciu wystawy „Prawosławna Ruś 1914-1945. Od wielkich wstrząsów do Wielkiego Zwycięstwa”.
Przez sześć lat (tyle czasu sprawuje funkcję zwierzchnika rosyjskiego prawosławia) Cyryl wprowadził do szkół przedmiot „podstawy religijnych kultur” i kapelanów do armii rosyjskiej, porozumiał się w władzami Rosji w sprawie uznawania przez państwo dyplomów cerkiewnych i zdecydował się na spotkanie z papieżem w stolicy Kuby Hawanie. Zapowiedział ponadto, że nigdy nie dopuści do niezależność ukraińskiego prawosławia od rosyjskiego i „zdrady świętych kanonicznych granic”, wedle których Kijów jest kolebką Rusi.
Czytaj również: „Cyrylowi nie chodzi o żadnego ducha, teologię czy głęboko religijne kwestie. To czysta polityka” (WIDEO) oraz Ukraińska gra patriarchy Cyryla.
Kresy24.pl/radiovaticana.va
5 komentarzy
mich
21 listopada 2016 o 14:36ruski papież chyba juz długo nie pojedzie na spirycie ryj czerwony oczy nieprzytomne
jahol
21 listopada 2016 o 19:17Jednym z głównych celów życia tego prawosławnego dziwoląga było masowe donoszenie do NKWD, czyli przyczynianie się do śmierci nieszczęsnych mieszkańców „rosji sowieckiej”.
putlerek
21 listopada 2016 o 19:43W PRLu prawosławni także na wyścigi donosili do SB – mieli „ulgi” i wszelką „pomoc” od tamtych władz – lepiej im się wiodło niż katolikom POLAKOM.
mruwa
23 listopada 2016 o 10:34A katolicy nie donosili ? Byli święci ? Pomyśl zanim napiszesz kolejne głupoty i obrazisz tych prawosławnych , którzy cierpieli w poprzednim systemie .
Patriota
21 listopada 2016 o 22:49Patriarcha Rosji Kirill to prawdziewy 'chlowiek Renessainsu’ – bo jak wiemy, Kirasha to rowniez wielce zasluzony KAGEBOWSKI SZPIEG. TO WLASNIE ON WYWIOZL Z PALESTYNY BIOLOGICZNA I CHEMICZNA BRON, KTORA ZOSTALA PRZESZMUGLOWANA Z IRAKU TO PALESTYNY PRAWIE W TYM SAMYM CZASKIE KIEDY WKROCZYLA ARMIA AMERYKANSKA. GRATULUJEMY!!!!!!!!!!!!!!!