„Parlament” w separatystycznym gruzińskim regionie Abchazji wezwał swojego „prezydenta” Raula Chadżymbę do ustąpienia.
W rezolucji przyjętej 9 stycznia samozwańczy sejm Abchazji stwierdził, że posunięcie to ma na celu uniknięcie „dalszej destabilizacji w społeczeństwie”, co według nich może mieć „nieodwracalne konsekwencje”. Po głosowaniu rosyjska agencja informacyjna Interfax zacytowała odpowiedź Chadżymby: „Pozostaję na stanowisku i wykonuję swoje obowiązki konstytucyjne”.
Wczoraj demonstranci szturmowali budynek, w którym mieści się administracja prezydencka, i domagali się dymisji lidera separatystów. O sprawie informowaliśmy.
Moskwa uznała Abchazję i inny separatystyczny region Gruzji, Osetię Południową za niepodległe państwa po wojnie pięciodniowej w sierpniu 2008 roku. Rosyjskie wojska stacjonują teraz w dwóch regionach i Gruzji, a większość społeczności międzynarodowej uważa oba regiony za terytoria okupowane.
Rferl.org oprac MK
1 komentarz
SyøTroll
10 stycznia 2020 o 18:24Cóż demokracja bezpośrednia a Abchazji wpadła na podobny pomysł jak opozycja w Stanach Zjednoczonych, więc chyba wszystko w porządku.:D