Państwowe Biuro Śledcze Ukrainy poinformowało, że prowadzi śledztwo w sprawie Sprawa udziału byłego prezydenta Petra Poroszenki w udzieleniu w ubiegłym roku Kościołowi Prawosławnemu Ukrainy tomosu przez patriarchę Konstantynopola Bartłomieja II. Wniosek o ściganie Poroszenki złożył zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego Filaret.
„Sprawa została otwarta w listopadzie 2019 r. przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy na wniosek Filareta. Jego motywem jest roszczenie do kierownictwa państwa, przede wszystkim dlatego, że pieniądze, które otrzymywał Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego, głównie z jego misji zagranicznych, po utworzeniu Kościoła Prawosławnego Ukrainy są wypłacane do Konstantynopola” – relacjonuje źródło w Państwowym Biurze Śledczym.
Państwowe Biuro Śledcze Ukrainy zapewnia, że nie zamierza kwestionować zasadności aktu autokefalii i utworzenia Kościoła Prawosławnego Ukrainy. Przypomnijmy, że 18 czerwca Poroszenko poinformował, że przeciwko niemu wszczęto jedno dochodzenie – o podżeganie do nienawiści religijnej. Państwowe Biuro Śledcze potwierdziło tę informację.
Stanowisko w tej sprawie zajął też Kościół Prawosławny Ukrainy, który uważa wszczęcie śledztwa przeciwko Poroszence o „podżeganie do nienawiści religijnej” w kontekście utworzenia Kościoła Prawosławnego Ukrainy za haniebną i cyniczną próbę wywierania presji i utrudniania rozwoju tego kościoła, procesu jego międzynarodowego uznania i wolności wyrażania poglądów wspólnot religijnych. Stanowisko tej sprawie zostało przedstawione w oświadczeniu Metropolii Kijowskiej Kościoła Prawosławnego Ukrainy, opublikowanym na jej stronie internetowej.
„18 czerwca na podstawie doniesień medialnych dowiedzieliśmy się o oficjalnym potwierdzeniu śledztwa, które rozpoczęło się 6 listopada ubiegłego roku, rzekomo, z powodu „podżegania do nienawiści religijnej podczas tworzenia Kościoła Prawosławnego Ukrainy”. Fakt, że takie „śledztwo” zostało oficjalnie wszczęte i nadal trwa (od ponad ośmiu miesięcy) nie może zostać ocenione przez Metropolię Kijowską Kościoła Prawosławnego Ukrainy w żaden inny sposób niż za przykład użycia przez przeciwników niezależności Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego systemu prawnego, organów ścigania i organów sądowych Ukrainy w celu uniemożliwienia utworzenia i rozwoju Kościoła Prawosławnego Ukrainy, procesu jego międzynarodowego uznania, wolności wyrażania poglądów wspólnot religijnych” – czytamy w oświadczeniu.
Kościół Prawosławny Ukrainy zwrócił uwagę na to, że to „śledztwo” wpisuje się w oświadczenia i działania podjęte w ciągu ostatniego półtora roku w celu prześladowania jego duchowieństwa i wiernych oraz wywierania presji na uczciwych przedstawicieli władz lokalnych i samorządów.
Opr. TB, https://www.pravda.com.ua/, https://www.pomisna.info/uk/
fot. UNIAN
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!