
Collage: donpress.com / A.Reka – TASS
Zabijać się o połacie piachu i wyschnięte jeziora? Witajcie na nowej największej pustyni w Europie!
Okupowany przez Rosję Donbas zamienia się w jedną wielką pustynię. Wody już teraz dotkliwie brakuje, a latem zniknie całkowicie – alarmują mieszkańcy. Katastrofa ekologiczna na niespotykaną skalę stała się faktem i przyznaje to już nawet rosyjska telewizja.
Już dziś mieszkańcy Doniecka i innych miast regionu mają wodę w kranach tylko przez kilka godzin dziennie, coraz krócej. Powód? Wszystkie duże zbiorniki wodne są puste, wody gruntowe opadły, część rzek wyschła, a jeziora zamieniły się w bagna i trzęsawiska.
Po kilku latach rosyjskiej okupacji i braku jakichkolwiek inwestycji w infrastrukturę sieć wodociągowa i kanały dopływowe są w ruinie. Nie ma też kto tej infrastruktury obsługiwać i remontować bo wszystkich mężczyzn i fachowców zmobilizowano na wojnę. Główny zbiornik Isakowski w obwodzie ługańskim wysechł już całkowicie.
Główny kanał wodny z rzeki Siewierski Doniec, który kiedyś zaopatrywał Donieck i Makiejewkę, został przez Rosjan zniszczony w czasie ich ofensywy. Podjęto jeszcze ostatnią próbę sztucznego nawodnienia regionu poprzez zbudowanie alternatywnego wodociągu z sąsiedniego obwodu rostowskiego, ale projekt zawalił się już na początku: rury popękały zanim w ogóle je położono.
Dawne bazy turystyczne regionu stoją puste i ulegają dewastacji. W wyschniętych korytach rzek leżą porzucone łodzie rybackie. Życie zamiera. Dawna rzeka Krynka – niegdyś jedna z największych w regionie – teraz wygląda jak zabłocona szczelina w ziemi. Wszystko zarastają trzciny.
Tu i ówdzie jakieś pompy próbują tłoczyć resztki wody do sieci, ale z powodu permanentnej awarii dziurawych wodociągów większość i tak wylewają z powrotem na okoliczny step, powiększając tylko lokalne grzęzawiska – taki ponury obraz pokazała telewizja Rossija-1.
Rosyjskie władze próbują, oczywiście, zrzucać winę na ocieplenie klimatu i małe opady. Ale to kłamstwo. Mieszkańcy przyznają wprawdzie, że lata w Donbasie zawsze były upalne, ze średnią temperaturą 32C, ale problemów z wodą nie było nigdy. Nie mają też złudzeń: latem tego roku wody zabraknie całkowicie.
Część ludzi próbuje budować zbiorniki na deszczówkę, żeby jakoś przetrwać. Ale na potrzeby przemysłu wody się w ten sposób nie zgromadzi. Zakłady regionu – i tak już zdewastowane wojną i pozbawione kadr – po prostu się zatrzymają.
Tak więc jesteśmy świadkami nowego zjawiska: między Rosją i Ukrainą powstaje największa w Europie Pustynia Donbaska, martwy pejzaż, przykład totalnej katastrofy cywilizacyjnej niegdyś najbardziej rozwiniętego ekonomicznie regionu Ukrainy.
Tak się kończy ruski mir.
Zobacz także: Pchać tego w ziemię ile wlezie! Rosja granicy nie przerwie?
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!