Premier RP Mateusz Morawiecki jest krytykowany przez rzecznika Kremla za to, że ostrzega przed spornym gazociągiem Nord Stream 2. Polska, przy wsparciu USA i części państw europejskich, podejmuje się ostatniej szarży mającej zablokować projekt – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Na stole do dyspozycji Polski nie widać narzędzi pozwalających zablokować projekt Nord Stream 2. Mają je potencjalnie Amerykanie, którzy mogliby wykorzystać sankcje do opóźnienia projektu. Według deklaracji przedstawicieli tamtejszych władz mogą również zablokować ten projekt. Po tym jak prace nad projektem rewizji dyrektywy gazowej autorstwa Komisji Europejskiej zostały zamrożone przez prezydencję austriacką (OMV jest partnerem finansowym Nord Stream 2), a Amerykanie sygnalizują brak woli wprowadzenia sankcji, ostatnią szansą na działanie w sprawie spornego projektu będzie przeniesienie dyskusji na jego temat do sektora bezpieczeństwa.
(…)
Cały komentarz tutaj.
fot. Olaf Kosinsky, CC BY-SA 3.0 de
1 komentarz
observer48
20 listopada 2018 o 19:14Kacapia jest zdesperowana. Światowe ceny ropy naftowej spadły o niemal 29% od początku października br. i nadal maszerują na południe. Amerykanie rozbudowują swój potencjał skraplania gazu ziemnego z obecnych 80 mld m3 rocznie do docelowo około 300 mld m3 rocznie do końca roku 2030., ale już w roku 2021 będą w stanie skroplić i wyeksportować jako LNG nieco ponad 200 mld m3 rocznie, czyli o jakieś 10% więcej, niż cały eksport Gazpromu do Europy. To może się stać pocałunkiem śmierci dla kacapskiego Gazpromu i kacapii, która żyje głównie ze sprzedaży jej surowców energetycznych. Również wydobycie ropy naftowej w USA regularnie wzrasta i gdyby nie brak zdolności przesyłowej istniejących rurociągów, już dawno przekroczyłoby wydobycie Arabii Saudyjskiej, RoSSji, czy Wenezueli. https://pl.tradingeconomics.com/united-states/crude-oil-rigs
Amerykanie będą również w stanie rzucić na światowe rynki dodatkowo 50 mln ton (około 370 mln baryłek) własnej ropy naftowej po ukończeniu budowy rurociągu Keystone XL z kanadyjskiej Alberty do Teksasu w 2020 r. Również Kanada „dorzuci” do globalnej podaży kolejne 30 mln ton (ok 220 mln baryłek) ropy rurociągiem Trans Mountain Expansion do wybrzeża Pacyfiku i około 50 mld m3 gazu jako LNG rocznie, w tym 30 mld m3 na wybrzeżu Pacyfiku, do końca roku 2022. Obecny Nord Stream pracuje średnio na 60% swojej zdolności przesyłowej, więc Nord Stream 2 będzie służył wyłącznie do eliminacji tranzytu kacapskiego gazu przez terytorium Ukrainy, a tym samym stanie się preludium do kacapskiej inwazji tego państwa. Kacapia bez Ukrainy nie ma racji bytu na dłuższą metę, więc jest o co kruszyć kopie.