Prokurator Generalny Ukrainy Jurij Łucenko podał, że zatrzymano dwie osoby za próbę przekupienia kandydata w wyborach na prezydenta Ukrainy, Jurija Tymoszenko, by zrezygnował ze startu.
Mieli mu zaproponować 5 mln hrywien (równowartość ok. 180 tys. dolarów). Kandydat jednak podobno nie tylko nie przyjął łapówki, ale też poinformował odpowiednie organy.
Jurij Tymoszenko to były kierowca i aktywista lokalny. Np. działał w rosyjskiej dysydenckiej organizacji Memoriał zajmującej się odkrywaniem prawdy o zbrodniach komunizmu i popularyzowaniem wiedzy o nich, z jej ramienia na przełomie lat 80. i 90. brał udział w poszukiwaniach miejsc zbrodni komunistycznych w zachodniej Ukrainie. Działał także w latach 90. w stowarzyszeniu weteranów OUN/UPA (choć sam urodził się w 1961 roku). Służył w 2014 roku, po agresji Rosji na Ukrainę, w Gwardii Narodowej. W tym samym roku dostał się do ukraińskiego parlamentu. Należy do partii Front Ludowy, która jest w koalicji rządzącej.
Tymoszenko zarejestrowany jako kandydat na prezydenta Ukrainy. Jurij Wołodymyrowycz Tymoszenko…
Była premier Julia Tymoszenko, która również startuje w wyborach, powiedziała w tym tygodniu na konferencji prasowej, że za kandydaturą Jurija Tymoszenki stoi jej rywal i przeciwnik polityczny, prezydent Petro Poroszenko. Powiedziała, że rozważała, czy nie zapłacić temu kandydatowi, by zrezygnował ze startu w wyborach. Nie wiadomo, czy był to żart, czy nie.
Oprac. MaH, unian.net
fot. www.facebook.com/LlutsenkoYuri
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!