Tłum Ormian zamordował na ulicy w Mineralnych Wodach rosyjskiego żołnierza. Doszło tam do masowej bójki między rosyjskim Specnazem a dużą grupą przyjezdnych z Armenii. To zemsta za niedawne zamordowanie przez Rosjanina rodziny Awetisjan.
Do zdarzenia doszło w nocy z 20 na 21 stycznia w rosyjskim mieście Mineralne Wody na Kaukazie. Według portalu ari.ru, w tamtejszej kawiarni „Opera” kilku Ormianom nie spodobał się podobno słowiański talizman, który miał przy sobie rosyjski żołnierz, 24-letni Dmitrij Sidorenko.
Kłótnia przekształciła się w bójkę przed kawiarnią. Na pomoc Sidorence przyszło czterech kolegów ze Specnazu, ale do Ormian dołączyło jeszcze około 30 osób i Rosjanie zostali pobici. „Kiedy Sidorenkę katowali i dźgali nożem krzyczał na całą ulicę” – relacjonują świadkowie zdarzenia.
Koledzy zabitego twierdzą, że zabójcami byli dwaj mężczyźni o nazwiskach Grigorijan i Towsamian. Podobno Grigorijan był od początku nastawiony bardzo agresywnie i głośno oskarżał armię rosyjską o niedawne zabójstwo rodziny Awetisjan w Giumri.
Przypomnijmy, że w tej ormiańskiej miejscowości poborowy z tamtejszej rosyjskiej bazy Walerij Permiakow zamordował w jednym z mieszkań 6-osobową rodzinę, a śpiące 2-letnie dziecko zakłuł nożem. Zdarzenie to wywołało falę oburzenia i nienawiści do Rosjan w całej Armenii. Na ulice Erewania wyszły tysiące demonstrantów żądając, aby Rosja wydała mordercę ormiańskim władzom. Przed rosyjską ambasadą doszło do starć z policją i próby podpalenia rosyjskiej flagi. Kilka osób zostało rannych.
Tymczasem jak pisze ari.ru, wiele wskazuje, że obawiając się eskalacji konfliktu z Ormianami rosyjska policja w Mineralnych Wodach robi wszystko, aby zatuszować tę zbrodnię. Na miejsce zdarzenia przyjechała dopiero kiedy Ormianie dawno zdążyli uciec, chociaż posterunek znajduje się tuż obok. Odmówiono też publikacji zdjęć domniemanych zabójców, a zapis z miejscowej kamery ulicznej – „został przez pomyłkę skasowany”.
To nie pierwsze takie zdarzenie w Mineralnych Wodach. Kiedy pół roku temu tłum Ormian zamordował w miejscowym szpitalu Rosjanina, w mieście wybuchły protesty. Wtedy sprawców mordu zatrzymano. Zdymisjonowano też policyjne kierownictwo. Kiedy jednak protesty ucichły, Ormian wypuszczono, a oficerowie wrócili na swoje stanowiska. „Jak to możliwe, że przestępcy z ormiańskiej diaspory mordują rosyjskiego żołnierza na rosyjskiej ziemi, a rosyjska policja ich kryje?” – pyta ari.ru.
Wiele wskazuje więc, że nowa fala antyrosyjskich nastrojów na Kaukazie rozpętana zabójstwem w dniu 12 stycznia ormiańskiej rodziny przez rosyjskiego żołnierza w Giumri staje się coraz większa, a kolejne akty przemocy są zapewne tylko kwestią czasu.
„Obserwujemy próby upolityczniania tej sytuacji” – ostrzega rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, obawiając się najwyraźniej o przyszłość rosyjskich baz wojskowych w Armenii.
Kresy24.pl / ari.ru
12 komentarzy
mruwa
22 stycznia 2015 o 17:41Wreszcie dobre wiadomości !!!!
moniu59
22 stycznia 2015 o 18:04To nić że zbili.Rosja morduje codziennie Ukraińców.
WolandX
24 stycznia 2015 o 13:39Na Ukraine walczom dwa dabły.
Demaskatror
19 lutego 2015 o 13:22Ruski Troll się wypowiedział.
Wolny
25 lutego 2015 o 02:44Ciebie ,trollu, tam brakuje.
POLAK
22 stycznia 2015 o 22:16DOBRA WIADOMOŚĆ PRZED PÓJŚCIEM SPAĆ – TAK TRZYMAJ ARMENIO
muzułmanin
23 stycznia 2015 o 17:37brawo lejcie kacabów i nie wnikajcie
MM
19 lutego 2015 o 11:01Lać sowieckie ścierwo. Brawo Armeńcy!
Demaskatror
19 lutego 2015 o 13:23Jednego mniej.
Temida
20 lutego 2015 o 11:54Kto sieje wiatr, zbiera burze. Kacapów nie ma za co lubić. Tam gdzie on ,tam syf, kiła i mogiła.
Konfucjusz
20 lutego 2015 o 11:57Nie dziwię się Ormianom. Kto by w swoim domu tolerował bandytów ? Ruscy mają bardzo wiele na sumieniu w stosunku do wielu narodów. Ludom Kaukaskim dali się nie raz we znaki swoim barbarzyństwem. Tej swołoczy nikt już sobie na swoich ziemiach nie życzy.
luki
27 czerwca 2015 o 22:18kolejny kraj przejrzy na oczy:)