Okupanci wdarli się do kilku osad Donbasu. W Czasiw Jarze zgotowali piekło – DeepState

iły Zbrojne Ukrainy starają się utrzymać Chasów Jar do czasu przybycia broni z USA/ fot. facebook.com/GeneralStaff.ua

Grupa monitorująca potwierdza sukces najeźdźców w sześciu osadach Donbasu

Wojska rosyjskie odnoszą sukcesy w pobliżu kilku osad na linii frontu, gdzie toczyły się ciężkie walki. Według doniesień grupy monitorującej DeepState, wróg posunął się obecnie w co najmniej sześciu osadach.

 Wróg posunął się do Oczeretnego, Nowobachmutiwki, Nowokalynowa, Berdycz, Semenówki i na południe od Georgijiwki” – zauważają analitycy.

Podczas gdy ukraińscy żołnierze czekają na broń, bomby niszczą każdą osłonę, a drony z materiałami wybuchowymi uderzają we wszystko, co się rusza.

Oddziały rosyjskie, mające znaczną przewagę liczebną i w uzbrojniu, zgotowali obrońcom piekło w Czasiw Jarze. Jak pisze The Wall Street Journal, obrońcy próbują utrzymać miasto do czasu, gdy pojawi się świeża broń ze Stanów Zjednoczonych.

Położone na wzgórzu nad Bachmutem miasto stanowi cenną strategiczny zdobycz, zauważa WSJ. Jeśli Ukraina je straci, wróg przejmie kontrolę ogniową nad Drużkowką, Kramatorskiem i Konstantynowką.

Sytuacja wokół Czasowego Jaru jest wyniszczająca dla wojsk ukraińskich.

 Na każdy pocisk artyleryjski wystrzelony przez Ukrainę, Rosja wystrzeliwuje 10, a żołnierze twierdzą, że stosunek ten się pogarsza. Na linii frontu, która przebiega przez pola i wsie na wschód od Chasow Jaru, Rosjanie ponoszą ciężkie straty, ale czynią stałe postępy. (…)

Ukraińscy dowódcy wciąż zapewniają, że Ukraina jeszcze może powstrzymać Rosjan i że amerykańska broń zapewni Ukrainie większe szanse na utrzymanie swojego terytorium.

Jednocześnie Siły Zbrojne stoją przed innymi problemami, których amerykańska pomoc nie jest w stanie rozwiązać.

Ukraińscy żołnierze są wyczerpani miesiącami ciągłych walk, a w Kijowie brakuje ludzi, których można by wysłać na ich miejsce. W rezultacie pobyt na stanowiskach bojowych, który powinien trwać pięć dni, może trwać 10 lub 15 dni.

Amerykańska gazeta wskazuje, że żołnierzom często brakuje żywności, wody i lekarstw, bo rosyjskie drony bojowe polują na pojazdy przewożące materiały i świeże zapasy na linię frontu.

Ranni żołnierze umierają, czekając całymi dniami na ewakuację, bo nikt nie może do nich dotrzeć.

ba za unian.ua/t.me/DeepStateUA/19307

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na:

Powiązane wiadomości:

Obwód ługański: Ukraińcy biorą 50 tys. rosyjskich wojskowych w „kocioł”. Prigożyn przygotowuje Rosjan do klęski pod Bachmutem