W czerwcu rozpoczną się polsko-ukraińskie rozmowy na temat miejsc pamięci po obu stronach granicy. W Kijowie prezes IPN Jarosław Szarek spotkał się w tej sprawie z szfem UIPN Wołodymyrem Wiatrowyczem.
Ustalono, że na początku czerwca dojdzie do spotkania przedstawicieli instytucji polskich i ukraińskich: IPN, UIPN, komisji międzyresortowej i Ministerstwa Kultury. Spotkanie ma rozpocząć rozmowy o kwestiach spornych dotyczących upamiętnień i ekshumacji oraz wypracować takie rorozwiązanie, by w przyszłości upamiętnienia i ekshumacje nie były blokowane – poinformował po spotkaniu z Wiatrowyczem Jarosław Szarek. „Mamy pewne rzeczy do załatwienia, musimy upamiętniać naszych bohaterów, poszukiwać ich, więc tu jest konieczna rozmowa i tę rozmowę prowadzimy” – zaznaczył Szarek.
Wiatrowycz ocenił, że kwestia pomników jest „najbardziej problematyczna” we wzajemnych relacjach i należy ją szybko rozwiązać. Za za „niezwykle ważne” uznał „przesłanie sygnału”, że to „specjalne organy władzy państwowej”, a nie organizacje społeczne czy samorządy zajmują się polityką upamiętnień.
Wiatrowycz chciałby „ogólnej legalizacji” pomników po obu stronach granicy. „Albo przyjmiemy jako podstawę naszą propozycję mówiącą o ogólnej legalizacji pomników po obu stronach granicy, albo – jeśli ta propozycja jest nie do przyjęcia dla strony polskiej – usłyszymy jakąś alternatywę” – podkreślił Wiatrowycz.
Przypomnijmy: pod koniec kwietnia, po demontażu na cmentarzu komunalnym w Hruszowicach koło Przemyśla nielegalnie wzniesionego w 1994 r. pomnika ku czci UPA, Wiatrowycz oświadczył, że w wyniku braku reakcji Polski na niszczenie ukraińskich miejsc pamięci wstrzymuje legalizację polskich upamiętnień na Ukrainie. Ukraiński IPN zapowiedział, że zainicjuje też wstrzymanie wydawania pozwoleń na prace poszukiwawcze pochówków i porządkowanie polskich miejsc pamięci na Ukrainie. Polski Instytut Pamięci Narodowej odpowiedział, że nie przyjmuje do wiadomości zapowiedzi UIPN, a ministerstwo kultury podkreśliło, że demontaż nielegalnaego pomnika w Hruszowicach był zgodny z obowiązującym w Polsce prawem.
Kresy24.pl
26 komentarzy
Japa
24 maja 2017 o 10:38Wszystkie pomniki UPA na terenie Polski powinny być legalne, pod warunkiem, że zostaną zrównane z ziemią.
observer48
24 maja 2017 o 10:46Lepiej późno, niż wcale.
prawy
24 maja 2017 o 12:33Ten amerykański obserwer jest za legalizacją?
Nic dziwnego.
Zawsze był.
Dobrze, że szczery jest.
Inni polskojęzyczni banderofile mataczą jak tylko mogą w tej sprawie.
SyøTroll
24 maja 2017 o 13:01Pańskie zdanie nie dziwi. To nie pan będzie mieszkał wśród tych UPAmiętnień, sprawców mordów na ludności cywilnej.
Rob
24 maja 2017 o 11:12Protestuję przeciwko legalizacji upamiętnień UPA w Polsce! Można zgodzić się na upamiętnienia śmierci ludności cywilnej. Każdy świadomy Polak powinien być przeciwny UPAizacji i banderyzacji.
kresowiak
24 maja 2017 o 12:14w żarach odsłonięto tablicę upamiętniającą ukraińców którzy pomagali polakom zaproszono przedstawicieli ambasady ukraińskiej i co, nikt się nie pokazał jak by to była tablica o upa to zaraz by się bandziory zjawili
Wołyń1943
24 maja 2017 o 13:51Sugestia strony ukraińskiej: albo będą w Polsce pomniki dla UPA, albo nie będzie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej upamiętnień ofiar UPA. Wobec takiego dictum Ukraińców – nie ma miejsca na dialog.
wnuk rezuna
24 maja 2017 o 14:08Te „porozumienia” z Ukraincami a zwłaszcza z kreatura typu Wiatrowycz …sa jakąś idiotyczna groteską…
Przeciez wiadomo że Ukraińcy jak zawsze zinterpretuja wszystko po swojemu….
Z ludzmi bez honoru się nie dyskutuje …..takimi dawniej zajmowała sie słuzba z kijami …
tagore
24 maja 2017 o 14:26Z Wiatrowyczem i aktualnymi władzami Ukrainy nie ma
sensu dyskutować. Polska powinna zwrócić się do ONZ
aby przeprowadzić sprawę tak jak w Srebrenicy wykańczając jednocześnie politycznie neobanderowców.
Tolerowanie aktualnej sytuacji jest bez sensu i może spowodować dla Polski poważne konsekwencje.
Ula
24 maja 2017 o 15:35Musi to zrobic wladza panstwowa, czy mozna zorganizowac spoleczenstwo, zeby cos takiego przeprowadzic? Mysle, ze w Polsce ( i n ie tylko) jest wystarczajaco duzo ludzi, ktorzy z checia doprowadziliby do konca banderyzm. Z pewnoscia sa w srod nich (nas)tez adwokaci, prawnicy. Moze zrobic to w „inicjatywie spolecznej”?
solozzo
24 maja 2017 o 14:36P. Szarek siadając do rozmów z ewidentnym banderowcem, apologetą ludobójców i nazistów oraz kłamcą, kompromituje Polskę i Polaków oraz odbiera sobie prawo do ich reprezentowania. Jestem ciekaw, kto w Polsce odważy się na zalegalizowanie pomników ukraińskich ludobójców, narażając się na piętno zdrajcy, renegata i antypolskiego śmiecia?
amtrak1971
24 maja 2017 o 15:27,,, czy Polacy sa w stanie cos zalatwic ? ..to jest tak jak z zamachem smolenskim , 10 lat i kacapy nadal prowadza sledztwo ,, gdzie ten zamach byl pod Smolenskiem czy na ksiezycu ? ja sie
nie dziwie ruskiM ale zeby polski rzad oddal
sledztwo ruskim toc to zdrada .od kiedy to glupcy
z rzadu polskiego wierza ruskim bandytom ?..jezeli jest problem z ukraina to jest ONZ lub inne organizacje, a moze to jest taki szantarz grobowo-pomnikowy ze strony ukrainy wobec Polski ,,,? pomozcie we wszystkim albo ,,,, to samo jest z tym wrakiem spod Smolenska ,,, podle nacje kacapy i hohly
Ula
24 maja 2017 o 15:41Ja podpowiadam „inne” ale dla Polakow jedyne mozliwe rozwiazanie. Rozebranie WSZYSTKICH pomnkow UPA w Polsce, nagrobki OBOWIAZKOWO opisac, kto jest pod nimi pochowany (ku przestrodze), albo ekshumowac i wywiezdzc ( razem z pomnikami- nawet na nasz kost do Kijowa)
I nie pytac Upaincow o zgode. To nasza ziemia, my jestesmy gospodarzem, i w koncu powinnismy to pokazac.
A co do upamietnien na Ukrainie, przy obecnych wladzach i tak nie ma na to szans, bo nawet jak zalegalizujemy pomniki dla bandytow, to oni „nie znajda” ofiar „wojny ukrainsko-polskiej” z lat 1943-1945, za to znajda miliony „ofiar” operacji „Wisla”, ktorym trzeba bedzie stawiac nowe pomniki.
Potem zazadaja pomnikow bandery,na „odwiecznie etnicznie ukrainskich ziemaich”.
polskadogorynogami
24 maja 2017 o 17:12Co to za spotykanie się z banderowcem!!!!
Niech Szarek tylko spróbuje zgodzić się na jakiekolwiek upamiętnienie bandytów!!!
krzysztof
24 maja 2017 o 17:23Tak jak pisałem wcześniej,banderowiec Wiatryowycz pięknie ogrywa polską stronę,brawo.Nie ma rozmowy z tym człowiekiem,nie ma rozmowy z UIPN.Znowusz pojechały
banderowskie d…lizy,kiady to się skończy?????
NIE BĘDZIE POMNIKÓW UPA W POLSCE!!!!!!!!!!!!!!
Aztek_Anonim
24 maja 2017 o 18:04Samo to że Polska rozmawia z Wiatrowyczem kompromituje Polskę. Są ludzie z którym się po prostu nie dyskutuje ale na coś takiego mogą pozwolić sobie państwa niepodległe nie kolonie. Znając uległość Polski wobec Ukrainy (Np ukraiński ambasador nieraz wprost dyktował polskiemu rządowi politykę) sadzę jednak że rząd PIS pójdzie na sugestię banderowców. Czyli na Ukrainie stać będą nieliczne upamiętnienia polskich ofiar (Oczywiście bez napisów, kto jest winny śmierci Polaków, a w Polsce stać będą liczne pomniki UPA ze stosownymi napisami o ”bohaterstwie banderowców” Gdyby ktokolwiek z Polski rozmawiał np z Duginem a to ten sam kaliber co Wiatrowycz tyle że rosyjski to byśmy już syszeli w całym kraju krzyk ”patrotów” o zdradzie. Myślałem że PIS zrezygnował ze statusu kolonialnego Polski, niestety myliłem się.
Zygmunt
24 maja 2017 o 18:07Popieram wiatrowycz to syf banderowski pomiot jakiegoś dzieciobójcy , a co do pomników to powinny być wszystkie rozebrane i przpuszczone przez kruszarkę a kruszywo powinno zostać rozsypane na nowe drogi w Polsce i koniec.
Enej bandyta
24 maja 2017 o 20:15z wiatrowyczem to chyba o pomniku bandery w Warszawie mogą porozmawiać, NIE DLA UPA W EUROPIE !!! POMNIKI FASZYSTÓW Z UPA ROZEBRAĆ !!! Tyle w temacie.
Pafnucy
24 maja 2017 o 21:47Należy doprowadzić do penalizacji ideologii ukraińskiego nacjonalizmu (na pewno w wersji banderowskiej) na równi z niemieckim nazizmem i rosyjskim bolszewizmem czy komunizmem. Gloryfikacja wszystkiego co ma związek z banderą i jego nazistowskimi śmieciami, upa, ss galicja, nachtigall, roland itp powinna być w Polsce surowo karana. Niech dotrze to do każdego „u kraińca”. Może zaczną się zastanawiać dlaczego. Na ziemi „u kraja” normalnym, porządnym Ukraińcom „prostamole” robią wodę z mózgu, zastraszają i dyskryminują. Banderowcy to jedyna przeszkoda, która stoi na drodze do dobrych relacji polsko – ukraińskich.
Marek
24 maja 2017 o 22:37Tu chyba wszyscy jesteśmy zgodni: żadnego upamiętniania band UPA w Polsce. Na Ukrainie też tego być nie powinno, ale nie mamy na to bezpośredniego wpływu. To tak jakby Niemcy zażądali od Polski stawiania pomników Hitlerowi. Nie można tego porównywać z pomnikami czy cmentarzami polskich ofiar. Jedyne na co można by się zgodzić to jakiś pomnik ofiar lub poszkodowanych Ukraińców w akcji Wisła z napisem, że to zrobili komuniści.
Ula
25 maja 2017 o 18:14na ewentualnym pomniku ku czci ofiar akcji „Wisla” powinno byc napisane dlaczego musiala byc przeprowadzona, a nie kto ja przeprowadzil.
observer48
24 maja 2017 o 23:27Z idiotycznymi komentarzami kacapskich trolli „prawego”, czy „SyøTrolla” nie mam zamiaru polemizować i tylko pragnę wyrazić swoją opinię, że szef IPN dr Szarek nie da się Wiatrowyczowi ograć i na pewno wynegocjuje porozumienie możliwe do przyjęcia przez obie strony. Polska i Ukraina są skazane przez geografię tak na sąsiedztwo, jak też odwiecznego, podstępnego wroga, czyli rządzoną przez zmongolizowane „elyty” moskiewską RoSSję. W takiej sytuacji należy rozmawiać i negocjować. Tajne ukraińskie archiwa NKWD i KGB zostały otwarte zaledwie kilkanaście miesięcy temu i oba IPNy mogą na tym skorzystać tak, jak historycy skorzystali otwarciu sowieckich archiwów, dzięki czemu dowiedzieliśmy się, że w obu obozach w Auschwitz Niemcy zamordowali około 1.1 mln ludzi, w dużej mierze Polaków, a nie ponad pięć milionów, głównie Żydów. Historycy są najbardziej kompetentną grupą, aby dyskutować na te tematy.
Fox
25 maja 2017 o 04:40Polskie stanowisko w sprawie pomników ukraińskich zbrodniarzy powinno być jednoznaczne i ostateczne, bez względu na to czy dotyczą, Polski czy zagranicy. Polska nie powinna ulegać ukraińskiemu szantażowi,który uzależnia wydawanie pozwoleń na prace poszukiwawcze pochówków i porządkowanie polskich miejsc pamięci na Ukrainie od zgody Polski na upamiętnianie ukraińskich zbrodniarzy. NIE UNIEWINNIA SIĘ ZBRODNIARZA, KTÓRY WSKAZUJE MIEJSCE UKRYCIA ZWŁOK.
Japa
25 maja 2017 o 07:49………a może , żydowskim targiem, plan Wiatrowycza przejdzie? Np.na zasadzie 100 miejsc „pamiętnień” wyczynów UPA na terenie Polski, za jedną tablicę „ku czci” najwiekszego przyjaciela UPAiny? W m. Żytomierzu rozpoczęto realizacje ,chytrego, planu.
Mnie w tym priwislińskim kraju już nic nie zdziwi.Od tragicznej śmierci p. B. Blidy , a potem p. Brzeskiej i, Igora Stachowiaka wiem , ze reżim i totalitaryzm to fakty.
krzysztof
26 maja 2017 o 20:11Szanowny Panie observer 48,mam coś dla Pana,to jest
prawdziwy brylancik,kto kogo ogrywa,usiądź Pan:https://www.youtube.com/watch?v=8sPxLxqNgcA
A kto odda skoro:https://wirtualnapolonia.com/2015/08/20/oswiadczenie-onz-panstwa-ukraina-nie-ma-i-nigdy-nie-bylo-2/
KTO KOGO WYCIUPCIAŁ ????????????
sender
10 czerwca 2017 o 22:58może dogadajmy się też z Niemcami i postawmy pomnik dzielnym obrońcom zachodniej cywilizacji z SS.