Klasztor męski w Małych Ladach pod Smolewiczami, który wraz synem Kolą odwiedził na Wielkanoc Aleksander Łukaszenka został zamknięty dla zwiedzających z powodu wykrytych w nim przypadków koronawirusa, donoszą białoruskie media.
Przypadki zakażenia koronawirusem ujawniają medycy ze szpitala rejonowego w Smolewiczach, jednak hierarchowie diecezji Borysów, do której należy monaster, Covid – 19 u mnichów nie potwierdzają, pisze Tut.by.
Według lekarza ze szpitala w Smolewiczach, do rejonowej placówki trafiły 2 osoby z klasztoru, a 54 mieszkańców klasztoru – mnisi, nowicjusze i inni – są kontaktami pierwszego stopnia i są w izolacji.
— A przynajmniej powinny być. Oni absolutnie nie przestrzegają zasad samoizolacji, jedzą we wspólnej jadalni i są ze sobą w kontakcie. Według moich informacji wśród mieszkańców tego klasztoru jest wielu chorych – w tej chwili 16 osób – mówi lekarz. – Niektórzy byli hospitalizowani u nas, w Mińsku, inni pozostali w klasztorze, powiedział pragnący pozostać anonimowym lekarz.
Jak powiedział, pierwszy pozytywny test na koronawirusa został pobrany od mieszkańców klasztoru, i trafił do szpitala 22 kwietnia.
W samym klasztorze nie chciano rozmawiać z dziennikarzami o tym, co się tam dzieje i jak wyglądała sytuacja epidemiologiczna.
Dziennikarz Naszej Niwy usłyszał tylko, że „nikt kto przychodzi do cerkwi, nie zaraża się”.
Przypomnijmy, że Aleksander Łukaszenka w Wielkanoc zapalił świeczkę w cerkwi pw. Zwiastowania Najświętszej Marii Panny , która znajduje się na terenie klasztoru w Małych Ladach.
oprac.ba
1 komentarz
Jarek
27 kwietnia 2020 o 20:32dobrze, że mój znajomy z Białorusi (pracujący w Polsce) wie o co chodzi