23 października 2017 roku w odbyły się w Kijowie polsko-ukraińskie rozmowy na temat stanu i perspektywy dialogu dwustronnego w obszarze historycznym.
Podkreślając znaczenie omawianej podczas rozmów problematyki dla relacji obu narodów i jej wpływ na pozostałe sfery dwustronnej polsko-ukraińskiej współpracy, strona polska odnotowała, jak czytamy w przesłanym PAP oświadczeniu, „niepokojące tendencje w tym obszarze”, za „nieakceptowalne” uznając obowiązywanie zakazu poszukiwań i ekshumacji ofiar konfliktów, którym należą się godne pochówki.
Uważamy, że podstawą porozumienia w zakresie upamiętnień powinno być wspólne uzgadnianie treści i formy polskich i ukraińskich wzajemnych upamiętnień w Polsce i Ukrainie, bowiem priorytetem dla obu stron winien być postęp w sprawie upamiętnień, a także w zakresie ochrony i restytucji dóbr kultury – podkreślono w oświadczeniu strony polskiej.
Zaznaczając, że dialog historyczny Polski i Ukrainy wymaga podejścia całościowego i systemowego,
strona polska zaproponowała podniesienie rangi partnerów rozmów oraz podniosła kwestie wznowienia prac Międzyrządowej Komisji ds. Ochrony i Zwrotu Dóbr Kultury pod przewodnictwem wicepremierów lub ministrów odpowiedzialnych za kulturę i dziedzictwo narodowe obu krajów i wypracowania w jej ramach satysfakcjonujących dla obu stron rozwiązań w obszarze polityki historycznej i upamiętnień.
W oświadczeniu MKiDN podkreślono, że poruszone na spotkaniu w Kijowie kwestie mają zasadnicze znaczenie dla dobrego przygotowania wizyty na Ukrainie Prezydenta RP Andrzeja Dudy.
Tu pełna treść oświadczenia. Czytaj również:
„Jesteśmy na Ukrainie po to, żeby wyjść z impasu ws. poszukiwań miejsc pochówków Polaków”
Kresy24.pl/na podstawie oświadczenia MKiDN, Dzieje.pl (HHG)
3 komentarzy
Jarema
24 października 2017 o 12:54Wczoraj RMF przytoczył wywiad z byłym prezydentem Juszczenko uhonorowanego tytułem d.h. KUL i wydającego potem dekret według którego Bandera jest bohaterem Ukrainy. Juszczenko stwierdził m.in. (parafrazując), że Bandera jest odpowiednikiem Piłsudskiego, a UPA odpowiednikiem AK. Kości i krwi polskiej (ponad 100 tys. ofiar) i ponad 10 tys. ukraińskiej w żadnym razie nie wolno liczyć. Pominął rzecz jasna to, że Piłsudski nie planował, nie akceptował i nie mordował rosyjskiej ludności cywilnej, a dowództwo AK zakazało podległym oddziałom mordowania ludności cywilnej. Jak sądzę są to ukraińskie warunki historycznego pojednania z Polską. Ciekawe czy minister Gliński je przyjmie, ewentualnie z czym powróci z Ukrainy? Czy efektem przełomowych rozmów będą konsultacje wewnętrzne ukraińskiego rządu, czy dalsze prowadzenie konstruktywnego dialogu?
amtrak1971
24 października 2017 o 14:35to jest szantarz nie wspolpraca, te wszystkie zagrywki ludzi z ukrainy sa celowe , 2 kroki do przodu i 5 do tylu , ci niby politycy z warszawy powinni zaprzestac rozmowy na kazdym szczeblu z ukraina , kosci moga polezec sobie nastepne 20-30 lat , a jak ukraincy spowarznieja to mozna gadac ,to nie ma celu , skonczyc z obiecankami do eu , nato etc, bo nie warto , ten polski rzad to glupcy ,
franciszekk
24 października 2017 o 20:23Czy do PiS-o matołków w końcu dotrze do świadomości, ze „dyplomatyczne rozmowy z ludźmi z innego kręgu cywilizacyjnego nie dają żadnych rezultatów!
Argumenty siły tylko mają moc !
Te ludzie są identyczni cywilizacyjni jak Ci jeszcze dalej na wschód – Rosjanie!
Jakiekolwiek rozmowy z nimi to dowód słabości!!!!….