Prezydent Rumunii Klaus Iohannis i jego mołdawska odpowiedniczka Maia Sandu obiecali nowe otwarcie w bilateralnych stosunkach. Jest to wynik prounijnego i antykorupcyjnego programu Sandu.
Iohannis odwiedził Kiszyniów 29 grudnia, zaledwie kilka dni po inauguracji byłej ekonomistki Banku Światowego, która w ostatnich wyborach pokonała popieranego przez Rosję, byłego prezydenta, Igora Dodona. Była to pierwsza wizyta prezydenta Rumunii w Mołdawii od sześciu lat, co oznacza wyraźną odwilż w stosunkach między sąsiadami po latach napiętych relacji pod rządami Dodona.
Mołdawia, jeden z najbiedniejszych krajów Europy, jest głęboko podzielona między zwolennikami bliższych więzi z Rosją i tymi, którzy opowiadają się za zacieśnianiem stosunków z będącą członkiem UE Rumunią; z nią łączą Mołdawian wspólna kultura i język. Iohannis stwierdził, że jego wizyta jest symboliczna, miała na celu wsparcie nowej prezydent i jej prozachodnich planów w czasie, gdy kraj cierpi z powodu kryzysu gospodarczego i pandemii koronawirusa. „Zwycięstwo Mai Sandu w wyborach prezydenckich to zwycięstwo o znaczeniu historycznym. Moja wizyta odbywa się w kontekście masowego głosowania obywateli Mołdawii za wartościami europejskimi ”- powiedział Iohannis na konferencji telewizyjnej.
Rferlorg Oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!