Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński spotkał się w piątek wieczorem z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką. O spotkaniu poinformowała Polską Agencję Prasową rzecznika klubu PiS Beata Mazurek. R0zmowa, początkowo zaplanowana na 40 minut, trwała ok. 2 godzin.
Podczas spotkania omawiano wzajemne stosunki Polski i Ukrainy. Prezes PiS podkreślił, że niepodległość Ukrainy i wspieranie jej dążeń do UE jest polską racją stanu i – jak informuje PAP za rzeczniczką klubu PiS – „bardzo mocno postawił wątek historyczny”, a „stanowcze odcięcie się Ukrainy od zbrodni UPA uznał za warunek zbliżenia zarówno z Polską, jak i Europą”.
Prezydent Petro Poroszenko wraz z małżonką Maryną złożył w piątek jednodniową oficjalną wizytę w Warszawie. Spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą. Obydwaj prezydenci wzięli też udział w Belwederze w konferencji Forum Przywództwa. Wizyta została zorganizowana w 25. rocznicę uznania przez Polskę niepodległości Ukrainy.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u: https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl/wPolityce.pl/PAP
24 komentarzy
observer48.
3 grudnia 2016 o 00:01Bardzo pragmatyczne podejście.
SyøTroll
3 grudnia 2016 o 09:32Masz racje, zbliżał będzie majdan i zwalczanie antymajdanu jako „rosyjskiej agresji”, tak jak UPA dzieliła, tak te działania będą jednoczyć, mamy wspólny mit założycielski. Fakt, pragmatyczne.
observer48.
3 grudnia 2016 o 22:40@SyøTroll
Donbas i Krym są integralnymi częściami Ukrainy i w myśl prawa międzynarodowego podlegają jurysdykcji rządu w Kijowie uznawanego również przez faszystowską Federacją RoSSyjską. Ukraina nie musi przyjmować polskich warunków i powinna ponieść tego konsekwencje, ale nie powinny to być jakiekolwiek działania polskiej strony osłabiające integralność terytorialną naszego wschodniego sąsiada.
Po zaprzysiężeniu Trumpa duże szanse na objęcie stanowiska premiera Ukrainy będzie miał jego przyjaciel Saakaszwili, który z pewnością weźmie się tak za oligarchów, jak też za lwowską mafię burmistrza tego miasta Sadowego i jego partii Samopomicz (Samopomoc), która jest przykrywką dla gangstersko-mafijnej działalności banderowskiego Prawego Sektora zajmującego się nielegalnym handlem bronią oraz nielegalną produkcją papierosów i alkoholu, a także ich przemytem.
Musimy zrozumieć, że Ukraina nie zmieni się z dnia na dzień i w dużym stopniu od nas będzie zależało, jak będzie wyglądała po 10, czy 20 latach. Położenia geograficznego tak Polski, jak Ukrainy nie zmienimy, a Ukraińcy wiedzą, że z Banderą i Szuchewyczem jako bohaterami narodowymi do NATO, czy Unii nie wejdą, a to jest potężny argument i miecz Damoklesa w polskich rękach.
Większość Polaków i Ukraińców również rozumie, ze tylko mocy sojusz polsko-ukraiński może stanowić skuteczną przeciwwagę w walce z bandycką i faszystowską RoSSją, która nie odważy się zaatakować dwóch walecznych i zjednoczonych przeciw niej narodów. Ukrainie jeszcze dużo trzeba, aby stała się wiarygodnym partnerem Polski, ale w interesie Polski leży współpraca z tym państwem.
Barnaba
4 grudnia 2016 o 20:48@observer48
Ty miewasz dobre spostrzeżenia z którymi często się zgadzam tak jak teraz odnośnie Sadowego. Niestety nie rozumiem dlaczego tak dużo poświęcasz uwagi integralności terytorialnej Ukrainy a zupełnie nie interesujesz się naszą integralnością. Dobrze wiesz że część naszego kraju jest aktualnie pod okupacją za przyczyną Stalina i zachowujesz się tak jakby nie miało to dla Ciebie żadnego znaczenia. Nie poświęcasz temu nawet wzmianki a piszesz często. Dlaczego?
Uriel
5 grudnia 2016 o 12:09@Barnaba
Nie rozumiesz znaczenia, że Krym to integralna część Ukrainy, Donbas również, choć w innej formie. W formie zaplecza przemysłowego.
Lwów nie jest integralną części Polski, miastem, który jest integralną częścią Polski jest przykładowo Gdańsk i pomorze, z czym mieliśmy problem przez wiele wieków, bo te tereny zawsze były zalążkiem konfliktu między nami, a Niemcami, podobnie jest na Ukraina z Krymem, która dla Ukrainy jest półwyspem, a dla Rosji wyspą, przez to Rosja będzie usiłowała zdobyć połączenie lądowe, a Ukraina swój naturalny port na morze czarne.
Staramy się w sposób inteligentny realizować własne interesy, a nie emocjonalnie.
Nawoływanie do wojny na zasadzie afrykańskiej zemsty plemiennej nie skomentuje.
wnuk rezuna
3 grudnia 2016 o 00:19„stanowcze odcięcie się Ukrainy od zbrodni UPA uznał za warunek zbliżenia zarówno z Polską, jak i Europą”.
…Prezes czyta chyba nasze forum
Ukraińcy powinni zrozumieć, że odcięcie się od UPA WZMOCNI ich POLITYCZNIE w EUROPIE w której Francuzi czy Włosi już oficjalnie żądają zniesienia sankcji wobec Rosji ….
Militarnie Donbas jest nie do odzyskania , bo to byłby KONIEC Putina , nigdy na to nie pozwoli …
Ale jeśli Ukraina przyjmie wartości europejskie , zawalczy z rodzima korupcją i mafijnymi układami w gospodarce , potępi ludobójstwo , przyspieszy ruch bezwizowy z Europą i wymianę gospodarczą , pozwoli Ukraińcom zarobić PRAWDZIWE GODNE PIENIĄDZE …..za 2-3 lata Donbas sam poprosi o przyłączenie do Europy !!!!!
Bez tej durnej wojny z Putinem której militarnie wygrać się nie da !!!!
Trzeba tę wojnę z Putinem wygrać EKONOMICZNIE !!!
tagore
3 grudnia 2016 o 00:32Ukraińskim politykom trudno zrozumieć pozycję Kaczafiego.
Sądzę ,że jest bliżej do konfrontacji niż porozumienia.
Jan53
3 grudnia 2016 o 07:37To jest rzucanie grochem o sciane.Im wcześniej skończy się ten monolog z nimi z naszej strony tym lepiej.Dialog to jest wtedy gdy dwie strony szukają porozumienia lub obie chcą dobrych wzajemnych relacji.Tutaj tego nie ma wiec zacznijmy prowadzic adekwatna polityke wobec nich czy litvuskich szaulisów zas my skupmy się na gospodarce,armii i jej szybkiej modernizacji.
Marcin
3 grudnia 2016 o 09:52Dalece wątpię, by Jarosław Kaczyński choćby napomknął coś w rozmowie z Poroszenką o kulcie UPA. Wypowiedź pani rzecznik to zwykła propaganda partyjna na potrzeby tej części elektoratu PiS, która myśli jeszcze w kategoriach pełnej suwerenności Polski. Gdyby troska pana Kaczyńskiego o wrażliwość polskiego społeczeństwa na kwestie kultu UPA byłaby rzeczywiście prawdziwa wywaliłby ze swojej partii takie osoby jak pani Gosiewska, pan Czarniecki i inne podobne im osoby.
Nieuchronnie zbliża się reset na linii Paryż – Moskwa i to bez względu na wynik wyborów prezydenckich, coraz szybciej nadciąga odwilż amerykańsko-rosyjski, a pan Kaczyński nadal z uporem maniaka twierdzi, że utrzymanie niepodległości Ukrainy to polska racja stanu. To zaskakujące, bo zawsze myślałem, że polską racją stanu jest utrzymanie jednej niepodległości – swojej własnej.
Maur
3 grudnia 2016 o 10:16„stanowcze odcięcie się Ukrainy od zbrodni UPA uznał za warunek zbliżenia zarówno z Polską, jak i Europą”.
Mnie dziwi jedynie brak zrozumienia dla tego faktu wśród elit politycznych Ukrainy. Najbardziej oczywista oczywistość.
Żadne słowa nie są w stanie zamaskować niecnych czynów z gloryfikacją ludobójców. Na Ukrainie dzieje się tak jakby tamte elity nawet nie były głupie ale miały za cel podstawowy nigdy nie dopuścić do prawdziwego zbliżenia z Polską i Europą i robiły wszystko oraz zamierzają nadal tak robić by tematów do niezgody nigdy nie zabrakło. Tak jakby działały przeciwko interesom samych Ukraińców…
tagore
4 grudnia 2016 o 13:01Zbyt bliska współpraca z Polską i UE doprowadzi do upadku spółdzielni oligarchów i utraty przez nich kontroli nad krajem .
Potrzebują uzasadnienia dla okradanej ludności i stąd polityka wsparcia dla neobanderowców, w końcu wokół są sami wrogowie.
Jarema
3 grudnia 2016 o 10:37Wow! To jest dobra zmiana. Tak stanowczego języka polska polityka dotychczas nie używała – uznanie ludobójstwa Polaków przez nacjonalistów z UPA i odcięcie się od nich przez Ukrainę jako warunek dobrych relacji z Polską i Europą. Polska wyszła z roli darmowego adwokata na telefon. Jak na to zareagują zwolennicy „pojednania opartego na poklepywaniu się po ramionach” – pani Berdychowska, Wildstein, Kowal, Gazeta Polska i różni Banderowicze obecni czasem na forum? I kolejna sprawa, czyżby prezes Kaczyński okazał się agentem Rosji? Przecież takie zarzuty padały wobec tych, którzy jako warunek dobrych relacji z Ukrainą stawiali jednoznaczne potępienie zbrodni UPA. Na koniec ci którzy zarzucali PiS-owi zdradę Kresowian mają okazję przyznać, że się mylili.
Japa
3 grudnia 2016 o 10:41Przecież banderłogi ODCIĘLI się od zbrodni UPA. Oni nie nazywają ludobójstwa zbrodnią. Banderyzm, to ich ideologia i słowo ZBRODNIA jest tej ideologii obce. Eksterminacja Donbasu to Wołyń-bis, tyle, że Rusini nie idą na rzeż jak cielęta.
Kaczor , to Juszczenko-pis. Też realizuje politykę budzenia nacjonalizmu. Tyle, że tamtego ideałem byli banderowcy, a Kaczora żołnierza „wykleci”. Efekt będzie, juz jest , taki sam. Polscy „narodowcy” ,w rzeczy samej, nie różnią się od prawoseków.
Konkludując ni Patroszenko, ni Kaczor istnieć nie mogą bez wsparcia USraelskich bagnetów. Obaj są zakładnikami Białego Chlewa. Gorze Europie. Ci podpalacze europejskiego ładu muszą być odsunieci od władzy. Ich zaplecze polityczne zneutralizowane. Inaczej będzie wojna.
wnuk rezuna
3 grudnia 2016 o 10:47W przemówieniu Poroszenki , BARDZO NEGATYWNIE odebrałem wzmiankę o prowokacjach na „ukraińskich pochówkach” w Polsce .
Oczywiście dał do zrozumienia że wszystko to jest inspirowane z Kremla , ale jest w tym też jakiś zarzut wobec Polski , że nie przeciwdziała !!!! , a nawet pozwala na takie „skandale” .
Widać wyrażnie ze Poroszenka żyje w świecie banderowskiej narracji i interpretacji historii , dlatego nie do pojęcia jest dla niego że cywilizowany świat mógłby mieć coś do zarzucenie „bohaterskim bojownikom UPA” .
A jeśli ktoś takie zarzuty ma , to jest EWIDENTNYM AGENTEM MOSKWY . To są dla niego PRAWDY KARDYNALNE których z jego ukraińskiego łba usunąć się nie da .
To nawet żałosne że „pochylił się” nad nielegalnymi banderowskimi prowokacjami , gloryfikowaniem banderowców w Polsce pod pretekstem tych „pochówków” i pomników przywożonych nielegalnie ze Lwowa , a nie zająknął się słowem o ludobójstwie wołyńskim .
Powinien sobie zdawać sprawę , że stosunek Ukrainy do tej ZBRODNI , jest ZASDADNICZĄ przeszkoda w PRAWDZIWYM ZBLIŻENIU naszych krajów i narodów , opartym na wzajemnym zrozumieniu, sympatii, szczerości i PRAWDZIE !!!.
Niestety Ukraińskie Imperium , podobnie jak jego starszy brat z Moskwy , politykę traktuje instrumentalnie , moralność pozostawiając infantylnym idiotom .
Niczego zresztą innego po obecnych ukraińskich elitach spodziewać się nie można , nawet w dalszej przyszłości ??
aleks
3 grudnia 2016 o 12:44Moskwa i Berlin liczą na to że Ukraińcy się nie zgodzą. Im zależy na kłótni. Możemy spodziewać sie prowokacji.
Oni chcą podzielić Ukrainę na części i tylko Polska stoi im na drodze.
W przyszłym roku we Francji wygra znajomy Putina!!!!!
Ukraina ma co raz mniej czasu!!
he he
3 grudnia 2016 o 16:00Na co ma coraz mniej czasu faszystowska Ukraina?? Sama sobie zakłada pętlę na szyję.Następny Majdan jeszcze bardziej zradykalizuje tam politykę.
amtrak
3 grudnia 2016 o 15:50,,, Polacy pomagaja ale pomagaja zeby tylko pomagac ,,i Ukraincy o tym wiedza , Kijow zadowoli Warszawe co do historii i wszystko sie zmieni i to bardzo duzo ,,, Polacy pomoga militarnie i ekonomiczne , sa tez plany wyslania armii polskiej na Ukraine ,, i ruska swolocz nic nie zrobi , nic ,,, bo co moze ? ,,, ciekawe zmiany w ameryce ida ,,,dobre dla Polski i Ukrainy ,,,,zle dla kacapow ,,,Gen .Mad Dog Mattis szefem pentagonu , ciekawa postac ,, cos jak Gen. Patton tylko bez colta ,,,jek ten gosc – Mattis – krzyknie to zmiecie wszystkich kacapskich trolli z tego forum ,,,,kto tu kacap na tym forum ? boohaha ,,, ciekawe ile kacapom placa za pisanie tu bzdur ? ,,, chyba tylko zarobia na slonine , czarny chleb i mydlo , mydlo ? ruskie wiedza co to mydlo ? brudasy,,, ruskie baby uzywaja smierdzace perfumy bo nie biora shower i smierdza na mile ,,, ok , Kresy do Polski
Barnaba
4 grudnia 2016 o 20:30Popieram! Kresy do Polski a Krym i Donbas do Ukrainy.
Tedy
3 grudnia 2016 o 15:53no,no iskrzy na linii Węgry-Ukraina,ciekawego kogo poprzemy w razie w .
666
6 grudnia 2016 o 14:55„Polak Węgier dwa bratanki i do szabli, i szklanki”
Do refleksji!
Tedy
4 grudnia 2016 o 08:23amtrak ,widze ty już zaplanowałeś żeby nasi chlopcy gineli w donbasie,aleś ty pusty,brak słów
Tolek
4 grudnia 2016 o 11:40Niech się w takim razie PiS odetnie się od Armii Krajowej.
JW
4 grudnia 2016 o 21:41A jak nie to co ?
Zabierzecie do siebie milion imigrantów, wysadzicie gazociągi do polski i nie przyjmiecie kredytów ?
miki
4 grudnia 2016 o 21:32Wbrew pozorom bój nie toczy się jeno o historię……. bój toczy się o przyszłość i to zarówno Ukrainy jak i Polski. Jeśli obie strony będa miały tego świadomość to już dobrze. Potrzebne jest pojednanie ale nie może ono się dokonać na fałszu. Natomiast pojednanie na prawdzie może być fundamentem do odrodzenia wielkiej Rzeczpospolitej, takiej jakiej jeszcze nigdy nie było. Teraz jest okres przejściowy, nie wiadomo jak długo on potrwa , później są możliwe dwa scenariusze. Pierwszy to podział Ukrainy na zasadzie ,że Polsce przypadną tereny jakie do niej należały w 1939 i on nie jest w żadnym wypadku dla nas korzystny. Rosja gra o ten scenariusz wystarczy poczytać i pooglądać ich propagandę. A dlaczego? Ano dlatrego bo jest dla niej korzystny-przejmie cały wschód tego kraju i południe, nam „sprzeda” zachód skażony banderyzmem i będzie tam inicjować konflikt. Środek kraju zostanie „niezależny” ale tylko na popierze. W interesie Polski jest opcja druga -scalenie z całością Ukrainy !!!!!!! Pomijając oczywiście tereny już anektowane przez Rosję bo to grozi wojną nuklearną ,a tego przecież nie chcemy(zresztą należy przyznać że tereny anektowane zasiedlone są przez sowieckiego człowieka więc de facto byłyby jedynie hamulcem i destabilizatorem w procesie integracji). Wówczas Rosja przegrywa całą batalię-dostaje ochłapy i rośnie jej u granic państwo potężne i tak naprawdę stanowiące zagrożenie dla interesów Rosji. Jeśli udałoby się uzyskać sukces gospodarczy w ciągu relatywnie krótkiego czasu 3-5 lat kolejka krajów chętnych się wydłuży, a następna chętna będzie Białoruś………