Od początku wojny w obronie Ukrainy zginęło 33 gruzińskich ochotników, w tym 6 w ciągu ostatnich dni. Premier Gruzji Irakli Garibaszwili powiedział, że zostali wysłani na front „przez partię wojny”.
Mówiąc to miał na myśli opozycję, a przede wszystkim Zjednoczony Ruch Narodowy, który, jak twierdzi Garibaszwili, namawia, by sam poszedł na front, a nie „robi sobie selfie w Kijowie”.
„Człowiek – mówił – zginął na wojnie, a niektórzy faryzeusze, fałszywi politycy próbują uzyskać fałszywe dywidendy. Co może być bardziej niemoralnego niż to?”.
Premier Garibaszwili zaznaczył, że Gruzja to kraj okupowany. W związku z czym każde ze słów wymaga refleksji i skrytykował opozycję za dotychczasową działalność.
Wśród 33 gruzińskich ochotników, którzy zginęli na Ukrainie, 5 poległo w walkach z Rosjanami pod Bachmutem.
Przypomnijmy, że władze Gruzji są krytykowane przez opozycję, Kijów i Zachód za politykę wobec Rosji. Przede wszystkim dlatego, że Gruzja nie przystąpiła do międzynarodowych sankcji w związku z agresją na Ukrainę.
DJK, ekhokavkaza.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!