Od początku konfliktu w Donbasie rząd Republiki Federalnej Niemiec udzielił Ukrainie pomocy finansowej w wysokości prawie 1,4 mld euro. Informuje o tym gazeta „Deutsche Welle”, powołując się na dane niemieckiego rządu. Od 2014 r., w ramach tych środków, 544 mln euro zostało przeznaczone wyłącznie na współpracę na rzecz rozwoju.
Gazeta wylicza też wysokość środków, które zostały przeznaczone na inne cele. I tak 110 mln euro wyasygnowano na pomoc humanitarną dla Ukrainy, zaś 500 mln euro zostało wypłaconych w ramach pożyczek. Kolejne 25 mln euro wydatkowano na cele stabilizacyjne, w tym na monitorowanie konfliktu w Donbasie.
Według zaktualizowanych danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) Niemcy są trzecim największym darczyńcom Ukrainy, po Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych. „Także Bruksela udzieliła Ukrainie znacznego wsparcia finansowego. Od 2014 r. Unia Europejska i europejskie instytucje finansowe przeznaczyły ponad 15 miliardów euro, w formie dotacji i pożyczek, na wsparcie procesu reform na Ukrainie z jasnymi warunkami do dalszego wsparcia” – dowiadujemy się z niedawnego komunikatu Biura Komisarza EU ds. Stosunków Zewnętrznych.
Reakcja rządu niemieckiego i niewątpliwie inspirowany przez niego artykuł „Deutsche Welle” to reakcja na słowa Donalda Trumpa, który 25 września wezwał kraje Unii Europejskiej, w szczególności Niemcy i Francję, do zwiększenia kwot pomocy dla Ukrainy. Inna sprawa, że, jak wynika z opublikowanego zapisu rozmowy Trumpa z Zełenskim z 25 lipca br., obaj uważają, że władze niemieckie nie robią nic, a w każdym razie niewystarczająco, w sprawie wsparcia dla Kijowa. „Robimy wiele dla Ukrainy, poświęcamy wiele wysiłku i czasu. Znacznie więcej, niż kraje europejskie; powinni ci bardziej pomóc. Niemcy prawie nic dla ciebie nie robią… Angela Merkel mówi o Ukrainie, ale nic nie robi” – prawił Trump podczas wspomnianej rozmowy z Zełenskim.
Opr. TB, https://www.dw.com/
fot. UNIAN
1 komentarz
Tom
29 września 2019 o 22:541,4 mld euro w błoto