
Fot: twitter.com/DowOperSZ/Marcin Pałka
Pięć państw Europy Wschodniej graniczących z Rosją i Białorusią — Polska, Litwa, Łotwa, Estonia i Finlandia — zdecydowało o wyjściu z Konwencji Ottawskiej zakazującej użycia min przeciwpiechotnych. To odpowiedź na rosnące zagrożenie militarne ze strony Rosji oraz trwającą już czwarty rok wojnę na Ukrainie — informuje The Telegraph.
Decyzja ma umożliwić tym krajom wzmacnianie wschodniej flanki NATO poprzez zabezpieczanie newralgicznych odcinków granicy minami przeciwpiechotnymi. Nowa linia obrony ma rozciągać się od Laponii w Finlandii aż po województwo lubelskie w Polsce. Oficjalne powiadomienie o opuszczeniu konwencji zostanie przekazane ONZ do końca czerwca, a pierwsze prace przy minowaniu mają rozpocząć się pod koniec roku.
Rosja nigdy nie przystąpiła do Konwencji Ottawskiej i od lat systematycznie zwiększa swoje zapasy min — szacuje się, że dysponuje ponad 26 milionami, co stanowi największy arsenał na świecie. Dla porównania Pakistan ma ok. 6 milionów min, a Chiny — 5 milionów.
Państwa bałtyckie i Finlandia obawiają się, że w razie konfliktu to właśnie one staną się pierwszym celem agresji Kremla. Litwa wskazuje m.in. na przebiegającą przez jej terytorium strategiczną linię kolejową Moskwa–Kaliningrad, którą Rosja mogłaby wykorzystać jako pretekst do „ochrony swoich obywateli”. Szczególny niepokój budzi również tzw. przesmyk suwalski — wąski pas ziemi między Polską a Litwą, który oddziela Rosję (obwód królewiecki) od Białorusi i stanowi kluczowy punkt obrony całej wschodniej flanki NATO.
W praktyce tworzy się nowa „żelazna kurtyna” — tym razem jednak nie w postaci murów czy zasieków, lecz śmiertelnie niebezpiecznych pól minowych na granicach Europy.
Nobliści potępiają decyzję Polski i sąsiadów! Każdy krok, może być ostatnim!
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!