Białoruska ochrona placówek dyplomatycznych w Mińsku wzięła na siebie jeszcze jeden „obowiązek”. Teraz dane paszportowe wszystkich gości ambasad Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemiec zostaną spisane i przekazane do KGB.
Jak powiedział portalowi Krata 97 lider Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Anatolij Liebiedźka, taka praktyka będzie zapewne tłumaczona wzmocnieniem bezpieczeństwa misji dyplomatycznych, ale w rzeczywistości to pogwałcenie nie tylko Konwencji Wiedeńskiej, ale naruszenie praw obywatelskich Białorusinów.
„Wszystko odbywa się tak samo jak w czasach sowieckich – mówi polityk; – każdy kto przychodził do ambasady jednego z krajów zachodnich musiał zostać wciągnięty do ewidencji. Kiedy figurujesz już na takiej liście, natychmiast stajesz się podejrzanym o kontakty z zagranicą”.
Były polski dyplomata na Białorusi ubolewa, że ambasady godzą się na takie bezprawie. Marek Bućko powiedział, że zachodni dyplomaci aby móc spokojnie pracować na Białorusi, często przymykają oczy na naruszenia praw obywateli, pomimo tego, iż działania białoruskich władz są wymierzone również przeciwko nim samym.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!