Jack Russell Terrier o imieniu Patron jest bohaterem mediów społecznościowych na Ukrainie. Zasłużył na atencję, bo to niezwykły pies. Odkąd Czernihowszczyzna została wyzwolona z rąk okupantów i rozpoczęło się tam rozminowywanie, pies Patron został pomocnikiem saperów.
Psi saper służy w oddziale ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych w Czernihowie. Dzięki pomocy Patrona, który podpowiada saperom gdzie ukryte są miny, ocalało wielu ludzi, wielu także uchroniło się przed kalectwem. Wykrył już setki min pozostawionych przez rosyjskie wojska wycofujące się z Ukrainy. Tylko ostaniej doby wraz z pirotechnikami z Czernihowa zniszczył 262 urządzenia wybuchowe.
Uroczego czworonoga wylansował Twitter gdy informacja o jego działaniach pojawiła się m.in na kontach związanych z ukraińskimi siłami zbrojnymi. Na filmach i zdjęciach krążących w sieci Patron jest zawsze w pełnym rynsztunku. Ubrany w kamizelkę ze swoim imieniem i flagą Ukrainy, która jest teraz integralną częścią wizerunku słynnego sapera.
Pieska nie planowano szkolić na sapera. Jego właściciel nabył szczenię tuż przed wybuchem wojny, miał brać udział w wystawach i konkursach psów rasowych. Kupił go w prezencie swojemu synowi Mychajło, szef czernihowskiej grupy pirotechnicznej.
I wtedy zaczęła się wojna, więc plany się zmieniły. Od pierwszego dnia rosyjskiej inwazji pies był przygotowywany do „kariery wojskowej” – uczył sie rozpoznawać zapach prochu i materiałów wybuchowych. Nawiasem mówiąc, wojna nie ma nic wspólnego z wojowniczym imieniem Patron – pies został tak nazwany jeszcze przed wojną. Początkowo właściciel nazwał psa Bullet, ale piesek słabo na nie reagował. Patron przyjął się od razu.
Po raz pierwszy Jack Russell Terrier został przedstawiony opinii publicznej 15 marca, kiedy Państwowa Służba Ratunkowa Ukrainy napisała o tym na Facebooku.
Patron oficjalnie nie pracuje w służbach ratowniczych Ukrainy, więc nie jest opłacany. Pracuje dla jedzenia i ludzkiej życzliwości. To pieszczoch. Lubi serek, ale kicha przy spalonych czołgach…
Oddział saperów z Czernihowa uważa go za swój talizman szczęścia. Nie tylko ułatwia im on niezwykle niebezpieczną pracę, ale również przynosi szczęście, bo odnoszą same sukcesy w rozminowywaniu miasta i jego okolic.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!