Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski znalazł się pod ostrzałem krytyki żołnierzy, polityków i analityków wojskowych w związku z szybkim natarciem armii rosyjskiej na wschodnią Ukrainę po tym, jak wojska ukraińskie rozpoczęły ofensywę na obwód kurski w Rosji.
Według „Financial Times” wielu Ukraińców świętowało inwazję swojej armii na obwód kurski, mając nadzieję, że ta zmusi Moskwę do przeniesienia dużej części swoich wojsk na nowy front i zmiany tempa wojny na korzyść Ukrainy.
Jednak błyskawiczne postępy Rosjan w strategicznym obwodzie donieckim w tym tygodniu wywołały ostry sprzeciw wobec władz ukraińskich, a krytycy argumentują, że pozycja Ukrainy została osłabiona przez zaangażowanie z Donbasu tysięcy zaprawionych w boju żołnierzy ukraińskich w operację kurską.
Wojska rosyjskie zbliżają się do strategicznego miasta Pokrowsk, Zajęły w tym tygodniu kilka pobliskich miejsowości i zmusiły pozbawione ludzi jednostki ukraińskie do wycofania się z przygotowanych pozycji obronnych.
Według ukraińskiej grupy analitycznej Frontelligence Insight Pokrowsk jest jednym z dwóch kluczowych węzłów kolejowych i drogowych w obwodzie donieckim, a jego utrata zagrozi logistyce ukraińskiej armii w całym regionie.
Zdjęcia satelitarne przeanalizowane przez badaczy otwartych źródeł z fińskiej grupy Black Bird pokazują, że rosyjskie wojska znajdują się zaledwie 8 km od Pokrowska. W odpowiedzi władze lokalne nakazały ewakuację mieszkańców miasta i okolic.
Analityk wojskowy kijowskiej grupy „Opór Informacyjny” Ołeksandr Kowałenko nazwał sytuację na wschodnich obrzeżach Pokrowska „całkowitą porażką obronną”.
„Zwykli żołnierze, którzy zajmują stanowiska, nie są winni. Problemem są ci, którzy podejmują decyzje za tych żołnierzy” – zauważył, wskazując na najwyższe władze Ukrainy.
Kilku żołnierzy znajdujących się w okolicy Pokrowska wyraziło zaniepokojenie umocnieniami wokół miasta.
Żenja, ukraiński żołnierz 93. Brygady Zmechanizowanej, który w zeszłym roku walczył w wyczerpującej, 10-miesięcznej bitwie pod Bachmutem, opisał szybko pogarszającą się sytuację w Pokrowsku. Skrytykował strukturę dowodzenia wojskowego, powołując się na błędy w kierowaniu walkami i nieodpowiednie reakcje na zmieniające się warunki na polu bitwy.
„Szczerze mówiąc, nigdy czegoś takiego nie widziałem. Wszystko tak szybko się rozpada. Pokrowsk upadnie znacznie szybciej niż Bachmut” – powiedział.
W tym tygodniu wojska ukraińskie wycofały się z Nowogrodowki (Nju Jorka), 8 km na południowy wschód od Pokrowska. Centrum Strategii Obronnych, zespół doradców ds. bezpieczeństwa z siedzibą w Kijowie, stwierdził, że wskazana sytuacja wskazuje na brak zasobów obronnych pomimo znaczenia Pokrowska jako centrum logistycznego.
Parlamentarzystka, członkini komisji obrony Marjana Bezugłaja opublikowała na Facebooku zdjęcia z zeszłotygodniowej wizyty na linii frontu pod Nowogrodowką. Stwierdziła, że dla Rosjan otwarto drogę do Pokrowska.
„Okopy przed Nowogrodowką były puste, w niegdyś 20-tysięcznym mieście praktycznie nie było armii ukraińskiej” – napisała w ostrym poście.
Gen. Ołeksandr Syrski, naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, powiedział w czwartek, że odwiedził rejon Pokrowska i pracuje nad „wzmocnieniem obrony wojsk ukraińskich na najtrudniejszych odcinkach frontu, zapewniając brygadom wystarczającą ilość amunicji i innej logistyki”.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Kijowie Zełenski nazwał sytuację na linii frontu pod Pokrowskiem „niezwykle trudną”, ale stwierdził, że postęp Rosji w tym obszarze spowolnił od czasu wkroczenia wojsk ukraińskich do obwodu kurskiego.
W rzeczywistości, według kilku analityków wojskowych, w tym z grupy Deep State, ściśle powiązanej z Ministerstwem Obrony Ukrainy, która monitoruje ruchy na linii frontu, od 6 sierpnia rosyjskie wojska posuwają się w Donbasie szybciej niż w poprzednich miesiącach.
„Panuje tu kompletny chaos” – powiedział Roman Pogoriełyj z Deep State, wskazując na utratę kluczowych miejscowości, takich jak Nowogrodowka.
W ciągu ostatnich trzech tygodni wojska rosyjskie szybko zdobyły przy minimalnym oporze ponad dwadzieścia miast i wsi, w tym długo utrzymywany Nju Jork.
Rob Lee, starszy pracownik Instytutu Badań nad Polityką Zagraniczną, przypisał sukces Rosji brakowi doświadczonej ukraińskiej piechoty i przekierowaniu zasobów na ofensywę kurską.
„Ukraina przekazała na Kursk rezerwy, pozostawiając mniej możliwości uzupełnienia luk gdzie indziej. Niektóre z bardziej doświadczonych brygad zostały zastąpione nowymi, mniej doświadczonymi jednostkami” – powiedział Lee.
Żołnierze, którzy zostali zmobilizowani tego lata na mocy nowych przepisów mobilizacyjnych w celu uzupełnienia szeregów Sił Zbrojnych Ukrainy, zostali wysłani do bitwy bez przeszkolenia i doświadczenia.
„Nie wiedzą, co robić w prawdziwej bitwie. Wielu „ ucieka przy pierwszej eksplozji” – powiedział jeden z dowódców, którego żołnierze są na linii frontu pod Pokrowskiem.
Żołnierze jednostek artylerii pod Pokrowskiem również odnotowali braki w amunicji i poważną dysproporcję w sile ognia w porównaniu z siłami rosyjskimi.
„Kończy się nam pociski. Po prostu nie mamy ich dość” – powiedział dowódca artylerii, zauważając, że wiele zasobów zostało przekierowanych na północ, do ofensywy w obwodzie kurskim. W ciągu ostatniego miesiąca jego jednostka oddała jeden strzał na każde sześć do ośmiu wystrzelonych przez Rosjan.
Tymczasem siły rosyjskie zachowują znaczną przewagę taktyczną, wzmocnioną doskonałymi możliwościami w zakresie lotnictwa i dronów, a także artylerią.
Ukraiński dziennikarz i wojskowy Stanisław Asiejew, który znajduje się obecnie na froncie wschodnim, ostrzegł przed możliwym „zniszczeniem całej południowej grupy żołnierzy w regionie, a nie tylko Pokrowska”. Przytoczył „zespół przyczyn wewnętrznych: od sadzenia kwiatów zamiast fortyfikacji po brak zrozumienia ze strony naczelnego dowództwa problemów oczywistych dla każdego żołnierza w okopach”.
„Co można zrobić dla Pokrowska? Niestety jedynym wyjściem jest ewakuacja jak największej liczby osób, myślę, że miasto wkrótce przestanie istnieć” – powiedział Asiejew.
Frontelligence stwierdziło, że ukraińskie kierownictwo może nadal wzmacniać linię frontu, rozmieszczając nowe brygady lub przenosząc siły z innych obszarów. Ale upadek Pokrowska może otworzyć wojskom rosyjskim drogę do Dniepru, czwartego co do wielkości miasta Ukrainy.
Przypomnijmy, do zdobycia Pokrowska i Torecka armia rosyjska wydzieliła ponad dwustutysięczne zgrupowanie. 201-tysięczną.
Opr. TB, ft.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!