„Niepokoimy się o nich” – usłyszał w Ługańsku lider inicjatywy społecznej „Prawa Sprawa”, kiedy próbował dowiedzieć się w telefonicznej rozmowie cczegoś więcej o działaniach przedstawicieli OBWE z misji monitorującej sytuację w Donbasie.
– Co tam w OBWE? – zapytał Dmytro Sniegiriow.
– Monitorują. Na ul. Budionnego. Martwimy się o nich.
– Jakaś niebezpieczna sytuacja? Ostrzał? – dociekał działacz „Prawej Sprawy”
– Ostrzału nie ma. Ale jest „Kaukaski zakątek”. Niepokoimy się, bo mogą się nie doliczyć, ile wypili koniaku do kaukaskich szaszłyków.
Niedawno w swoiom raporcie zaniepokojeni przedstawiciele misji napisali, o zaostrzeniu sytuacji, pomimo „reżimu ciszy”. Ciekawe co konkretnie się zaostrzyło – bóle głowy po wypiciu zbyt dużej ilości brandy? – ironizuje Dmytro Sniegiriow na Facebooku i zamieszcza na dowód swojej własnej obserwacji zdjęcie samochodów OBWE parkujących przed gościnnym „Kaukaskim zakątkiem” przy ul. Budionnego 87. „Smacznego” – dodaje Sniegiriow pod zdjęciem.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!